- Pilnie udajcie się w rejon reklamy z rycerzem. Przy rzece Dunajec ma być zaparkowane żółte suzuki z czarnym dachem. Kierowca chce popełnić samobójstwo - taka informacja została przekazana do patroli na terenie powiatu tarnowskiego.
.
Pierwsze sprawdzenie drogi w rejonie znaku z rycerzem nie dało pozytywnego rezultatu – samochodu nie było. W pewnym momencie policjanci zauważyli wąska dróżkę w kierunku Dunajca i świeżo odciśnięty bieżnik opony. Po przejechaniu około 100 metrów zauważyli poszukiwane żółte suzuki, a kilkanaście metrów dalej w zaroślach ubranego w krótkie spodenki i trzęsącego się z zimna, siedzącego w strugach deszczu mężczyznę. Okryty był on jedynie folią do zabezpieczenia przedniej szyby przed mrozem. Była godzina 12:30.
Mężczyzna miał ranę kłutą w okolicy serca oraz przecięty nadgarstek, wokół było dużo krwi, a obok leżał nieduży scyzoryk. Policjanci udzielili pierwszej pomocy rannemu tamując krwawienia oraz okryli go folią termiczną.
Po przyjeździe medyków okazało się, że mężczyzna stracił dużo krwi i jest w stanie wstrząsu. Został przetransportowany do szpitala.
Komentarze (0)