Do pierwszego zatrzymania doszło tuż przed godziną 19. Policjanci zauważyli rozpędzonego volkswagena i dokonali pomiaru prędkości. Okazało się, że za kierownicą siedział 47-letni mieszkaniec powiatu dębickiego, który jechał z prędkością 104 km/h – czyli o 54 km/h za dużo.
Niespełna chwilę później, funkcjonariusze zatrzymali kolejnego pirata drogowego. Tym razem był to 35-letni kierowca cupry z powiatu mieleckiego. Urządzenie pomiarowe wskazało, że jego prędkość wynosiła aż 107 km/h – o 57 km/h powyżej dopuszczalnego limitu.
Obaj mężczyźni zostali ukarani mandatem karnym w wysokości 1500 zł oraz 13 punktami karnymi – zgodnie z taryfikatorem obowiązującym za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h w terenie zabudowanym. Zgodnie z przepisami, ich prawa jazdy zostały zatrzymane na okres trzech miesięcy.
Służby przypominają, że nadmierna prędkość to wciąż jedna z głównych przyczyn wypadków drogowych, często tragicznych w skutkach. Brawura i brak wyobraźni na drodze mogą nie tylko skutkować surowymi karami administracyjnymi, ale przede wszystkim narażają życie i zdrowie wszystkich uczestników ruchu.
Wielu kierowców bagatelizuje skutki przekroczenia prędkości, tłumacząc się pośpiechem czy „dobrymi umiejętnościami”. Bezpieczeństwo jest najważniejsze, a droga nie wybacza błędów.
Komentarze (0)