Pomysł na zainstalowanie w gospodarstwie Mariana Kowalika robota udojowego pojawił się ponad trzy lata temu. Gospodarz chciał rozwinąć swoją hodowlę krów. Jak się okazało, nadarzyła się okazja zdobycia funduszy unijnych. - Od początku byłem zdecydowany na zainstalowanie robota udojowego, tata do tego pomysłu podchodził nieco sceptycznie – mówi Łukasz Kowalik, współwłaściciel gospodarstwa. - Przed podjęciem decyzji o wyborze sprzętu udojowego zwiedziliśmy kilka gospodarstw, które są wyposażone w tego typu urządzenie i opinie o nim były raczej dobre. To ostatecznie nas przekonało – dodaje. W kwestii przygotowania wniosku o przyznanie pomocy bardzo pomógł Ośrodek Doradztwa Rolniczego z Mielca.
Bezstresowa krowa
Robot udojowy to bardzo zaawansowany technologicznie sprzęt, wykorzystywany w hodowli krów. Jest on niczym innym jak zautomatyzowaną stacją do udoju, wyposażoną w szereg urządzeń pozwalających na bliski naturalnemu, a jednocześnie automatyczny udój. Jak działa on w praktyce? Krowy same podchodzą do stacji, a gdy zwierzę pojawi się już w klatce, system zarządzający dostaje informacje, czy możliwy jest udój. Dzięki temu krowy oddają mleko w sposób bezstresowy. – Oczywiście na początku trzeba przyzwyczaić zwierzęta do takiego systemu udoju. Pierwsze dwa tygodnie są bardzo trudne, ale z czasem jest coraz lepiej - tłumaczy Marian Kowalik.
Więcej w 17 numerze Korso