Poznajmy poglądy kandydatów, którym zadaliśmy po cztery te same pytania:
1. Dlaczego bierze Pan/Pani udział w wyborach?
2. Jaki jest największy problem osiedla Borek? Czego brakuje? Co sygnalizują mieszkańcy?
3. Czym chce Pan/Pani zająć się w radzie miasta?
4. W której komisji chce Pan/ Pani pracować?
Krystyna Olechowska
Podoba mi się działanie prezydenta Daniela Kozdęby. Chciałabym wspierać go w jego inicjatywach, a ponadto działać na rzecz okręgu wyborczego nr 3 osiedla Borek.
Osiedle Borek bardzo potrzebuje hali sportowej i jest na to miejsce przy Szkole Podstawowej nr 8. Dość istotną sprawą według mnie i innych mieszkańców jest wymiana starej siłowni na nową, czyli taką, jakie powstały na innych osiedlach. W rozmowach z sąsiadami słyszałam o problemie ławeczek, które mogłyby wreszcie stanąć wzdłuż takich ulic, jak np. al. Ducha Św. Starsi ludzie potrzebują odpoczynku podczas spaceru lub przy wyjściu na zakupy.
Sąsiedzi mówią też o tym, że w naszym rejonie brakuje szerokiej oferty kulturalnej (świetlicy czy klubu zarówno dla młodych, jak i starszych osób).
Jestem długoletnim pracownikiem oświaty i chciałabym zająć się sprawami oświaty i kultury w naszym mieście. Również sprawy sportu są mi bardzo bliskie. Dlatego też chciałabym pracować w komisji oświaty i kultury oraz w komisji sportu i rekreacji.
Mariusz Mazur
Interesując się działalnością społeczno-samorządową, na prośbę mieszkańców osiedla Borek podjąłem wyzwanie startu w wyborach. Wiem, że mielczanie nie są zadowoleni z działalności samorządu, który według nich oderwał się od prawdziwych problemów ludzi. Chciałbym przywrócić mielczanom szansę we współdecydowaniu o swoich losie i wydatkach. Mam tu na myśli budżety obywatelskie i dzielnicowe, a w sprawach najważniejszych - referenda osiedlowe i miejskie.
Nadajniki telefonii komórkowej zainstalowane w strefie zamieszkania i nauki budzą dużo niepokojów wśród części mieszkańców. Jestem za wzmocnieniem polityki senioralnej. Mielecka Rada Seniorów została powołana 19 czerwca 2015 roku. Jednakże uważam, że nie spełnia ona swojej roli. Osiedle Borek jest osiedlem gęsto zabudowanym architekturą typowo blokową z około półwiekową historią. Jest to zatem osiedle, które wymaga większych nakładów na aktywizację osób starszych. Borek jest w większości pod zarządem Mieleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Chciałbym podjąć współpracę z mieszkańcami oraz zarządem osiedla spółdzielczego.
Inwestycje miasta potrzebują rozsądnego i gospodarnego podejścia, którego w wielu miejscach dotychczas brakowało. Potrzeba większej współpracy z radami osiedli i mieszkańcami. Działam na rzecz ochrony środowiska w mieście, dlatego chciałbym pracować w komisji ochrony środowiska, zdrowia i spraw socjalnych oraz komisji gospodarki i finansów.
Jolanta Wolska
Od kilkunastu lat zajmuję pracą społeczną. Jestem w zarządzie Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, które prowadzi świetlice dla dzieci z rodzin niezamożnych i zagrożonych wykluczeniem społecznym. Jestem aktywnym członkiem samorządowego stowarzyszenia "Nasz Mielec", gdzie dyskutujemy o problemach i drogach rozwoju naszego miasta.
Osiedle Borek jest dużą sypialnią Mielca. Niestety, przy jego budowie zapomniano o pozostawieniu wolnych terenów pod przyszłą budowę domu kultury, hali sportowej czy basenu. Tego tu brakuje. Wspólnie z Mielecką Spółdzielnią Mieszkaniową jest jeszcze wiele do zrobienia. Mieszkańcom ulic Bajana, Dąbrowskiego, Ducha Świętego brakuje nadal miejsc dla dzieci w żłobkach i przedszkolach, a także kolejnych miejsc wypoczynku (zieleni, ławek). Brak jest też propozycji spędzenia wolnego czasu zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Ulice Sienkiewicza, Ducha Świętego, Pisarka są bardzo obciążone ruchem samochodowym, a to powoduje zanieczyszczenie powietrza i zagrożenia wypadkami.
Będę pilnowała, aby miasto wywiązało się ze zobowiązań przy budowie drugiego mostu na Wisłoce. Ta inwestycja pozwoli całkowicie wyprowadzić ruch samochodów ciężarowych z naszego osiedla z kierunku specjalnej strefy ekonomicznej i Tarnobrzega, a także ograniczyć ruch samochodów osobowych. Od 20 lat pracuje w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej, więc chcę pracować w komisji, która się zajmuje potrzebami rodzin najuboższych, osób starszych i mających inne życiowe problemy.
Łucja Bielec
Kandyduję, bo pracując w fundacji, spotykam ludzi, którzy borykają się z wieloma problemami, nie tylko zdrowotnymi. Moją życiową misją jest pomoc drugiemu człowiekowi. Ktoś kiedyś pomógł mi, teraz ja pomagam innym. Swoje doświadczenie będę chciała wykorzystać w radzie miasta, a szczególnie w kwestii pomocy społecznej i działań profilaktycznych.
Każde osiedle ma swoje problemy, podobnie Borek. Mieszkańcy, z którymi się spotykam, wskazują mi wiele spraw, które trzeba rozwiązać. Nie chcę wartościować tych problemów. Rangę i ich ważność będziemy rozpatrywać na posiedzeniach rady, jeżeli zostanę radną.
W pierwszej kolejności chcę pomóc ludziom, poznać ich problemy i spróbować znaleźć rozwiązanie w najbardziej nawet przyziemnych sprawach, jak brak ławki czy chodnika. Będę też zwracała uwagę na przyspieszenie realizacji inwestycji, a także współpracę samorządu ze stowarzyszeniami. Chcę pracować w komisji ochrony środowiska, zdrowia i spraw socjalnych, także w komisji oświaty i kultury.
Głosowanie odbędzie się w niedzielę, 1 października, w godzinach od 7.00 do 21.00.
Okręg nr 3, w którym będzie wybierany nowy radny, obejmuje część osiedla Lotników (ulica Ducha Świętego (numery parzyste) oraz ulice Bajana i Dąbrowskiego.
