reklama

PROKURATURA w Mielcu bada sprawę WYBUCHU samochodu. Mamy komentarz radnego Gacka

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: instagram/facebook

PROKURATURA w Mielcu bada sprawę WYBUCHU samochodu. Mamy komentarz radnego Gacka - Zdjęcie główne

Prokuratura w Mielcu bada sprawę WYBUCHU samochodu. Mamy komentarz radnego Gacka | foto instagram/facebook

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Ekipa, na czele z Frizem to obecnie najpopularniejsi influencerzy w Polsce. Tym razem jeden z pomysłów Friza zbulwersował wiceprzewodniczącego Rady Powiatu Mieleckiego Kazimierza Gacka. Złożył on do prokuratury zawiadomienie w sprawie zachowania Ekipy Friza.
reklama

Ekipa

Ekipa to cykl filmów wideo na platformie YouTube, które biją wśród młodzieży rekordy popularności. Kanał youtuberów zadebiutował 1 sierpnia 2018 roku. Ich filmy ogląda 1,39 miliona stałych widzów. Aktualnie Ekipa liczy jedenaście osób.

- Co Pan sądzi o filmikach Ekipy? Czy zapoznał się Pan z innymi materiałami tych popularnych influencerów?

Mnie zwykle szkoda czasu na rzeczy nieistotne, dlatego nigdy wcześniej nie oglądałem filmów z życia Ekipy.  Wcześniej słyszałem o szaleństwie dzieciaków spowodowanym lodami Ekipa, które traktowałem, jak kolejną modę typu: świeżaki, 101 dalmatyńczyków. Moda rządzi się swoimi prawami, a ja nawet nie mam telewizora, nie czytuje Pudelków, zatem te emocje są mi obce. - odpowiada samorządowca z Mielca, Kazimierza Gacka

Gacek dodaje, że ludzie kierują się często emocjami przy wydawaniu pieniędzy, na tym zarabiają influencerzy. Ważne jest jednak aby te emocje były dobre, wzory zachowania godne naśladowania.

Wybuch

 

 

7 lipca Karol 'Friz' Wiśniewski, wrzucił filmik, w którym widać detonację samochodu. Wybuch był prezentem dla menadżera Ekipy Łukasza Wojtycy, tzw. Wujka Łukiego.

- Mamy tutaj dla ciebie prezent. Wydaje mi się, że to może być spełnienie twoich marzeń. Tak coś czuję. Kupiliśmy ci Audi i za chwilę je wystrzelisz w kosmos. Jest załadowane ładunkami wybuchowymi - 4 kilogramy trotylu i 100 litrów benzyny - słyszymy na nagraniu Friza.

Detonację przeprowadzono w odludnym miejscu, a samochód gasili strażacy.

Zawiadomienie


Wideo oburzyło samorządowca z Mielca, Kazimierza Gacka. Wiceprzewodniczący powiatu mieleckiego złożył do prokuratury zawiadomienie w sprawie zachowania Ekipy Friza. Wyznał, że jako samorządowiec stara się promować ekologiczne zachowania, dlatego nie godzi się na występki Ekipy. Za zanieczyszczenie przyrody internetowym twórcom mogą grozić nawet 3 lata pozbawienia wolności.

- Często korzystam z mediów społecznościowych. W tym przypadku na facebooku ktoś mi udostępnił filmik z detonacji samochodu, który pojawił się na youtube. Tak pierwszy i jak dotychczas ostatni raz zetknąłem się z działalnością Ekipy. Filmik mnie bardzo zbulwersował. - skomentował wiceprzewodniczący.

Złożył Pan zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Jak Pan uzasadnił swoje zawiadomienie?

- Pomyślałem, że coś jest nie tak, że to nie powinno mieć miejsca. Niedawno mieliśmy w Mielcu duże problemy z czystością powietrza, największa w Polsce demonstracja ekologiczna poszła pod bramy jednego z zakładów w SSE, pomimo poprawy dalej trafiają się okresy kiedy powietrze jest złej jakości. Polska wypada fatalnie na tle Europy pod względem czystości powietrza. Wzrasta świadomość znaczenia ochrony i poszanowania środowiska, wielu mieszkańców Podkarpacia czeka trudny i kosztowny proces wymiany ogrzewania na piece ekologiczne, badamy czym, kto pali w zimie. Sypią się kary za palenie odpadami w domowych piecach, za wypalanie śmieci. Często bywa, że to niedostatek i bieda powodują użycie odpadów do spalania. Obowiązek ochrony środowiska jest dla wszystkich, prawo zakłada równość. To musimy widzieć, kiedy twardo chodzimy po ziemi. - odpowiada Gacek. - Z drugiej strony są to często bardzo młodzi ludzie, którzy nie odczuwają problemów swoich rodziców, za to chętnie poddają się wpływom social mediów, mają swoich idolów i swoje mody, za które wyłożą ostatnie grosiki. To dla nich wzór postępowania, w świecie bez autorytetów, wzór się kreuje metodami socjotechnicznymi. Fatalnie jest, kiedy ten wzór pokazuje negatywne zachowania. Tak uważam, stało się w tym przypadku - dodaje wiceprzewodniczący.

Uzasadnienie

W zawiadomieniu Gacek podaje uzasadnienie prawne w postaci konkretnych przepisów prawa materialnego, a najważniejszy z nich to art. 183 Kodeksu Karnego, który stanowi Kto wbrew przepisom składuje, usuwa, przetwarza, zbiera, dokonuje odzysku, unieszkodliwia albo transportuje odpady lub substancje w takich warunkach, lub w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka, lub spowodować obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi, lub zniszczenie w świecie roślinnym, lub zwierzęcym, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Zauważa też, że poza literą prawa materialnego jest jeszcze stopień społecznej szkodliwości czynu, który w tym przypadku jest w mojej opinii znaczny. W sytuacji, kiedy społeczeństwo ponosi koszty gospodarki odpadami, przekonuje się do odpowiedzialnej gospodarki odpadami i poszanowania środowiska pojawia się grupa celebrytów, którzy uważają, że do świetnej zabawy potrzeba im wysadzić samochód i spalić go wypuszczając do środowiska ogrom szkodliwych pochodnych spalania dla zdrowia ludzi, środowiska, oraz dla warstwy ozonowej.

Tłumaczenie

Friz po wielu komentarzach tłumaczył się z wybuchu samochodu.

- Zadbaliśmy o wszystko, żeby było to zrobione zgodnie z prawem. Zatrudniliśmy osoby związane z pirotechniką, którzy zajęli się całą detonacją. - opowiada Wiśniewski. - Policja również była powiadomiona o wybuchu w danym dniu, miejscu itd. Straż pożarna również była na miejscu. - dodał. Względem prawnym wszystko było jak najbardziej legalne. - Z samochodu były powyciągane płyny eksploatacyjne, silnik - tłumaczy Friz.

Drugim aspektem były zasady moralne. - Dla mnie ten film jest ok. Każdy musi sam sobie odpowiedzieć czy to jest dla niego w porządku pod względem moralnym. - odnosi się Wiśniewski. Friz twierdzi, że takie wybuchy robią nie tylko zagraniczne filmy, ale także polskie. Ten filmik ma aspekt także edukacyjny. - Jeśli chcesz znaleźć wybuch samochodu w Internecie, znajdziesz go - ok. Ale w takim stylu jak my to zrobiliśmy, z efektem spowolnienia. Dokładnie klatka po klatce możesz obejrzeć detonacje auta - tłumaczy Karol.

 

 

Dużo osób zarzucało także Ekipie wyrzucanie pieniędzy w błoto. - Dobry, działający samochód warty 10 tysięcy złotych wysadzić w powietrze? Friz także odnosi sie do tej kwestii - Ten samochód był testowany przez Trombe, ten samo chód co chwilę się psuł. To nie był dobry samochód, który jeździł bez żadnego problemu.

- Ta sprawa wywołała pejoratywny odbiór u większości dojrzałych osób, ale nie brakowało głosów usprawiedliwiających, a nawet szydzących, zacytuję jeden z najbardziej bulwersujących pod filmem na youtube; „Rozwalasz auto, a biedne polskie dzieci mogły to zjeść !”. Obca jest nam mentalność, że kto ma pieniądze temu wolno wszystko. Oczywiście, poza aspektem prawnym, jakże ważny jest aspekt etyczny, moralny, kiedy trywialnie musimy powiedzieć stop buractwu i prostactwu, nawet kiedy wokół niego szeleszczą pieniądze - skomentował mielecki radny.

Prokuratura

- Na jakim etapie jest sprawa?

Wniosłem zawiadomienie poprzez epuap do Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie, po przekierowaniu sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Mielcu. Zostałem poproszony o złożenie zeznań, wyjaśnień w Komendzie Powiatowej Policji w Mielcu, co uczyniłem, ale poza tym co ujrzałem na filmiku, nie miałem nic więcej do powiedzenia. Wg wypowiedzi prokuratora Dubiela Prokuratura Rejonowa w Mielcu ustala, gdzie doszło do zdarzenia i gdy to potwierdzi, to sprawę skieruje do prokuratury właściwej dla miejsca zdarzenia do dalszego dochodzenia. - informuje Kazimierz Gacek.

- Czy byłaby szansa, że wycofa Pan zawiadomienie w tej sprawie?

Ja nie mam żadnej satysfakcji z karania kogokolwiek. Nie lubię donosów, nie składałem zawiadomień. Nie potępiam ludzi, potępiam zachowania, ludzie mają prawo je zmieniać i jak to dawniej mawiano „wyjść na ludzi”. Nikt nie jest doskonały, ja miałem sporo nadziei, że tzw. Ekipa się zreflektuje i wyjaśni swoim fanom, że to, co zrobili, nie jest dobre. Chwilę zatem zwlekałem z zawiadomieniem. Nic takiego nie nastąpiło. Byłem gotów wycofać zawiadomienie gdyby organizatorzy wysadzenia samochodu zrobili jakąkolwiek akcję prośrodowiskową, która dałaby ich zwolennikom dobry wychowawczy wzór. - komentuje wiceprzewodniczący - Na to na pewno nie jest zbyt późno. Teraz jednak sprawa jest w rękach organów ścigania i to one decydują, co zrobią.

Co dalej?

Co z tego wyniknie? Zobaczymy, ale sprawę będziemy śledzić na bieżąco.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama