Główne zastrzeżenia dotyczyły sposobu zbierania głosów na projekty MBO, agitacji związanej z promowaniem konkretnych projektów, przetwarzaniem danych osobowych, czy wiekiem osób uprawnionych do głosowania. Pojawiły się nawet zarzuty mówiące o "kupczeniu" głosami przez niektóre organizacje.
Po tych wszystkich zastrzeżeniach, które pojawiły się także na sesji Rady Miasta w ubiegłym roku, prezydent Mielca Jacek Wiśniewski w październiku 2019 roku zapowiadał w mediach zmiany i prace nad regulaminem. Twierdził wówczas, że są w regulaminie MBO pewne niedomówienia i niedociągnięcia. Urzędnicy będą się starać, aby w przyszłym roku był dopracowany i nie budził kontrowersji.
W komunikacie miejskim ogłaszającym start MBO czytamy: "W tym roku zasady wyłaniania propozycji mieszkańców w ramach Mieleckiego Budżetu Obywatelskiego nie zmieniają się i już od 1 czerwca do 15 lipca, za pomocą specjalnych formularzy, będzie można składać propozycje własnych projektów. Każdy z nich musi być poparty przez mieszkańców".
A więc zapowiadanych zmian nie będzie. Zapytaliśmy urzędników miejskich dlaczego?
- Urząd Miejski w Mielcu zachęcał wszystkich mieszkańców do zgłaszania wszelkich propozycji zmian, uwag, spostrzeżeń, wniosków i rekomendacji, które pomogłyby udoskonalić formułę budżetu obywatelskiego. Uwagi mogły dotyczyć każdego etapu MBO (czyli np. promocji, edukacji mieszkańców, zgłaszania projektów, zbierania podpisów poparcia, weryfikacji projektów, głosowania), a także każdego dokumentu powiązanego z budżetem obywatelskim (regulaminu, formularza zgłoszenia, list poparcia itp.) - odpowiada Marietta Mateja-Nowak z Biura Promocji i Sportu Urzędu Miejskiego w Mielcu.
- Wszelkie spostrzeżenia można było zgłaszać osobiście w Urzędzie Miejskim w Mielcu, za pomocą mediów społecznościowych, telefonicznie bądź mailowo od 30 stycznia do 14 lutego bieżącego roku. Do magistratu nie wpłynęła jednak żadna uwaga, stąd brak zmian w tegorocznym regulaminie MBO - dodaje.
Mimo że żaden mieszkaniec Mielca nie wniósł oficjalnych zastrzeżeń do ubiegłorocznej edycji, to wszyscy liczyli na to, że zgodnie z publiczną zapowiedzią urzędnicy na wniosek prezydenta zmienią regulamin w spornych kwestiach. Zapewne do wielu osób nie dotarła również miejska informacja, że w styczniu i lutym przez kilkanaście dni można wnosić swoje uwagi.
Nie dziwi więc fakt, że wiele osób jest zaskoczonych takim tokiem postępowania magistratu, a nam pozostaje mieć nadzieję, że obecna edycja MBO nie zakończy się wzajemnymi pretensjami i oskarżeniami.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
>>>Jest komunikat Policji po wczorajszych zajściach na ulicy Solskiego przed meczem [VIDEO]
>>>Urząd Pracy: Oczekiwanie na rozpatrzenie wniosku wynosi 4 tygodnie. Proste błędy przedsiębiorców
>>>W czerwcu duże zmiany w rozkładzie jazdy MKS w Mielcu
>>>"Mielczanie zdali egzamin" - Władysław Bieniek o 30-leciu samorządu i wolnych wyborach
>>>Radni powiatowi PiS w sprawie odwołania dyr Wyparło: "Wyrażamy głębokie zaniepokojenie"
