- To skandal – mówi zgodnie młodzież grająca na obiekcie wczesnym popołudniem. Wie, że boisko zostanie zamknięte już za niespełna półtorej godziny. - Trzeba będzie się wtedy przenieść na jakąś boczną uliczkę i tam pokopać piłkę. Albo siąść do komputera – żartują nastolatkowie. Tak naprawdę wcale nie jest im jednak do śmiechu.
Więcej w 28 numerze Korso