Do zdarzenia doszło w środę przed godziną 19. Dyżurny mieleckiej komendy otrzymał zgłoszenie o kolizji drogowej na jednej z dróg gminnych. Kierowca BMW, zamiast trzymać się swojego pasa ruchu, zjechał do osi jezdni i uderzył bokiem w peugeota. Wydawałoby się, że w takiej sytuacji odpowiedzialny kierowca zatrzyma się, przeprosi, wymieni dane. Ale nie! 48-latek, zamiast stawić czoła konsekwencjom, postanowił uciec.
Na szczęście kierująca peugeotem zachowała zimną krew. Przekazała policji numery rejestracyjne auta, które w nią uderzyło. Funkcjonariusze wkrótce dotarli do właściciela BMW.
Kiedy policjanci zapukali do drzwi podejrzanego, ten przyznał się do spowodowania kolizji. Jednak to, co wyszło na jaw po badaniu alkomatem, było wręcz szokujące. 3 promile alkoholu w organizmie! To stan, w którym większość ludzi nie jest w stanie ustać na nogach, a co dopiero prowadzić samochód.
48-latek trafił prosto do policyjnej celi, a teraz czeka go surowa kara. Usłyszy zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz spowodowania kolizji. Zgodnie z obowiązującym prawem grozi mu kara nawet 3 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.