Nad sprawą powtarzających się kradzieży rowerów, rzeszowscy policjanci pracowali od lutego. Na podstawie zebranych informacji ustalili podejrzanych, którymi okazali się dwaj obywatele Ukrainy w wieku 44 i 46 lat. Mężczyźni wpadli w kwietniu podczas przekraczania granicy. Po zatrzymaniu policjanci przedstawili im pierwszych pięć zarzutów. Więcej można przeczytać tutaj.
Już wtedy z zebranego materiału wynikało, że mogą odpowiadać za znacznie większą liczbę kradzieży i włamań. Ponieważ mężczyźni nie mieli stałego miejsca pobytu w kraju, a sprawa wymagała dalszych ustaleń, na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Rzeszowie zastosował wobec nich areszt tymczasowy.
W tym czasie policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego rzeszowskiej komendy gromadzili materiał dowodowy. Wynikało z niego, że mężczyźni kradli rowery nie tylko w Rzeszowie, ale także na terenie województwa podkarpackiego i małopolskiego. Potwierdziły to oględziny z udziałem podejrzanych m.in. w Tarnowie, Sanoku, Krośnie, Mielcu, Sędziszowie Małopolskim, Nisku. Potwierdziły się również wcześniejsze ustalenia policjantów, że rowery rozbierali na części i wywozili na Ukrainę, gdzie je sprzedawali.
Ostatecznie policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego zebrali materiał dowodowy, który pozwolił przedstawić zatrzymanym kolejnych 56 zarzutów kradzieży i kradzieży z włamaniem. Zatrzymanym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.