Przyjazd ministra Henryka Kowalczyka na specjalną sesję Rady Miasta w Mielcu jest bardzo pozytywnie odbierany w środowisku mielczan i daje podstawy do patrzenia w przyszłość z większą dozą optymizmu. Najważniejsze, że słowa, które padały na sesji – oczywiście pod warunkiem, że zostaną zrealizowane - realnie będą mogły wpływać na kontrole firmy, która już dawno wyczerpała wśród mieszkańców zapas cierpliwości.
Z dużym zainteresowaniem wszyscy mielczanie będą teraz obserwować informacje napływające z Warszawy. Żywimy głęboką nadzieję, że po około 20 latach ustawy regulujące działalność firm produkujących płyty wiórowe zaczną być w pierwszej kolejności korzystne z punktu widzenia mieszkańca, a na końcu korporacji. Ruch społeczny z dnia na dzień jest coraz mocniejszy i nadal będzie walczyć o czyste powietrze.