Protestujący, wśród których znaleźli się lokalni działacze i mieszkańcy Mielca, zgromadzili się przed głównym wejściem do szkoły. Mieli ze sobą transparenty, na których widniały hasła sprzeciwiające się wprowadzanym reformom, oraz flagi Polski. W czasie protestu odmawiali różaniec, co miało podkreślić ich przywiązanie do tradycyjnych wartości i sprzeciw wobec zmian w programie nauczania, które według nich godzą w polskie tradycje.
Głównymi zarzutami stawianymi minister Nowackiej przez uczestników protestu były zmiany w programie nauczania, takie jak zmniejszenie roli religii w szkołach, usunięcie niektórych klasycznych lektur oraz wprowadzenie, jak to określili, „lewicowej propagandy” do edukacji. Protestujący mieli nadzieję, że ich akcja zwróci uwagę zarówno Minister Edukacji, jak i opinii publicznej na ich obawy, a także że ich głos zostanie usłyszany na szczeblu krajowym.
Komentarze (0)