Sieć lodziarni "Dudek" powstała w Szczucinie. To rodzinna i wielopokoleniowa firma. W jej lokalach można skosztować lodów, których produkty bazują na przepisie trzymanym w tajemnicy od trzech pokoleń. Pierwszy "Dudek" został otwarty właśnie w Szczucinie w 1986 roku. Później firma postanowiła poszerzyć działalność o większy ośrodek miejski. I wybrała Mielec. Teraz sieć prowadzi tu swoje dwie lodziarnie. Jedna, mieszcząca się przy ulicy Mickiewicza, to właśnie flagowy lokal "Dudka", który został doceniony przez prestiżowy magazyn architektoniczny. Lokal ten został zaaranżowany w dawniej księgarni.
- Tato, mama i babcia ze strony mamy zdecydowali się na ten biznes, zaczynając swe podboje w Szczucinie. Przez wiele lat działali w jednym małym miasteczku i cały czas zwiększali ofertę. Na początku oferowali trzy smaki, by później rozszerzyć ją aż do 22 smaków lodów. Lodziarnia rodziców w Szczucinie ma już ponad 30 lat - opowiada Grzegorz Dudek, właściciel lodziarni w Mielcu.
Nowe podejście do biznesu
Dziś wielu przedsiębiorców, tworząc firmy, zwraca uwagę na wiele aspektów, które wcześniej nie były brane pod uwagę. Dla jednych kwestia zaprojektowania lokalu dla firmy przez profesjonalną ekipę architektów to nadal coś ekstrawaganckiego, a jak pokazują wyniki sprzedaży, dobrze zaprojektowane wnętrze to już połowa sukcesu. Tym bardziej że obecnie architekci projektują przede wszystkim po to, żeby dane wnętrze było maksymalnie użytkowe i praktyczne, a przede wszystkim bardzo ładne.Lodziarnia "Dudek" przy ul. Mickiewicza rzeczywiście zachwyca wyglądem. Dziennikarze "Wallpaper" w raporcie docenili przede wszystkim wnętrze mieleckiego lokalu, które zostało zaprojektowane przez zespół architektów Pigalopus.
- Do zaprojektowania lokalu poprosiłem o pomoc koleżankę z liceum. Od zawsze wiedziałem, że Malwina Borowiec oraz Karolina Chodur, które działają razem, są wizjonerkami. Tworzą świetne projekty nie tylko budynków użyteczności publicznej, ale i projektują piękne domy i mieszkania - uważa Grzegorz Dudek.
Ważna decyzja
Grzegorz Dudek od dziecka przyglądał się pracy rodziców, którzy z pasją tworzyli lodziarnie w rodzinnym Szczucinie. Kiedy zdał maturę, wyjechał z rodzinnego miasteczka na studia. Zaraz po ich ukończeniu wybrał wielkomiejskie życie i pracę w korporacji. Wszystko zmieniło się w 2015 roku.- Lody były już wpisane w nasze życie, lecz nikt nie spodziewał się, że od 2015 roku zacznie się ekspansja naszej firmy na szerszy rynek. Ja jako syn lodziarzy - po studiach i kilku latach w korporacji - doszedłem do wniosku, że trzeba rzucić dotychczasowa pracę i poświęcić się wizji rodziców, tylko na szerszą skalę - mówi Grzegorz.
Wallpaper
Właściciele lodziarni "Dudek" nie wiedzą, w jaki sposób magazyn "Wallpaper" zainteresował się ich wnętrzem. Być może pomógł internet. Mielecka lodziarnia prowadzi swoje kanały, gdzie komunikuje swoją działalność za pomocą fotografii.- Duma nas rozpiera. Razem z żoną wspólnie prowadzimy ten biznes. Gdy się dowiedzieliśmy, byliśmy bardzo szczęśliwi, że przez trzy lata udało się nam stworzyć coś pięknego przy tak ciężkiej pracy i wymaganiach, jakie stawiliśmy naszej załodze. Jakość obsługi w gastronomii musi być zawsze na wysokim poziomie - podkreśla Grzegorz Dudek.
Przytulna przestrzeń lodziarni "Dudek" utrzymana jest w pastelowych barwach. Wykończono ją kaflami z charakterystyczną ladą w kolorze miętowym. Na witrynie oraz nad ladą kuchenną zastosowano folię holograficzną, która tworzy ciekawe efekty świetlne. Ręcznie wykonane elementy dekoracji (donice i ozdoby papierowe) tworzą ciepły klimat.