Mielczanie zmagali się ze swoimi pojazdami, które nagle odmówiły posłuszeństwa, z zaspami śniegu, które uniemożliwiały przejazd czy śliską nawierzchnią dróg. Jednak dużo bardziej niebezpieczne w tym okresie jest zagrożenie hipotermią, czyli wychłodzeniem. Ofiar zimy przybywa zwłaszcza wśród samotnych i starszych.
Niestety, mamy siódmą ofiarę zimy. Tym razem to 66-letni mieszkaniec Mielca. Ciało mężczyzny znalazła jego sąsiadka w pobliżu domu. Wstępnie wykluczono, aby do jego śmierci ktoś się przyczynił. Na podstawie przeprowadzonych oględzin zwłok ustalono, że prawdopodobną przyczyną zgonu było wychłodzenie. Mężczyzna mieszkał samotnie, niewykluczone, że mógł być pod wpływem alkoholu.
Decyzją prokuratora ciało mężczyzny zostanie poddane sekcji, w celu szczegółowego ustalenia przyczyn śmierci.