Dawidek ma 12 lat. Jest chory na padaczkę, ma wadę OUN. Prawie nic nie mówi. Z otoczeniem porozumiewa się werbalnie mimiką i gestami. Nie sygnalizuje potrzeb fizjologicznych (czasem się mu to uda) i nadal nosi pampersy.
- Jest nosicielem bakterii pneumokokowej i do dziś dnia robię mu drenaże, by nie zadławił się wydzieliną z gardełka. Koszty leczenia i rehabilitacji są duże. Ma słabe mięśnie i lekarze doradzili nam, by zakupić Dawidkowi rowerek rehabilitacyjny. Dzięki Wam, Darczyńcom, mogliśmy go zakupić. Teraz zbieramy pieniążki na rehabilitację i leczenie - mówi mama Dawida.
- Jestem pod wrażeniem tego, jak dużo ludzi dobrej woli zaangażowało się w pomoc i wsparcie dla Dawidka. Wielkie brawa dla rodziców chłopca, którzy zorganizowali to przedsięwzięcie i dla wszystkich, którzy w nim uczestniczyli - jesteście wielcy - podsumował prezydent Mielca Jacek Wiśniewski
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.