reklama

Likwidacja szkół w Łysakowie i Ziempniowie. Nie ma zgody mieszkańców

Opublikowano:
Autor:

Likwidacja szkół w Łysakowie i Ziempniowie. Nie ma zgody mieszkańców - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościRada Gminy Czermin podjęła uchwałę o likwidacji dwóch szkół na swoim terenie. Chodzi o szkoły podstawowe w Ziempniowie i Łysakowie. Z decyzją radnych nie zgadzają się jednak rodzice uczniów uczęszczających do tych szkół.

Radni uzasadniają swoją radykalną decyzję, najkrócej mówiąc, rosnącymi kosztami utrzymania obydwu szkół przy bardzo niewielkiej liczbie uczniów w tych placówkach. W Łysakowie uczy się obecnie 30 dzieci, a w Ziempniowie – 23.

Powody likwidacji

Mała liczba uczniów przekłada się na spadek subwencji, czyli pieniędzy otrzymywanych przez gminę z kasy państwowej. Kwota ta w chwili obecnej nie wystarcza już nawet na pokrycie kosztów związanych z zatrudnieniem nauczycieli oraz innych niepedagogicznych pracowników.


- Zasadniczym powodem podjęcia uchwały o zamiarze likwidacji Szkoły Podstawowej w Łysakowie jest niekorzystna sytuacja demograficzna polegająca na spadku wskaźnika urodzeń oraz procesy migracyjne, których bezpośrednim skutkiem jest mała ilość dzieci uczęszczających do przedmiotowej szkoły – czytamy w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej gminy.

Te same problemy dotyczą obydwu placówek. Władze wskazują przy tym na szereg niekorzystnych czynników, które sprawiają, że nauka w tak małych szkołach nie jest dobra dla uczniów, jak chociażby łączenie klas (które znacznie ogranicza możliwości pracy nauczyciela) czy zbyt małe grupy rówieśnicze.


- Liczniejsze klasy stwarzają większe szanse na nawiązanie przyjaźni, uczą funkcjonowania i pracy w grupie. W małych grupach trudno o prawidłowe funkcjonowanie wybijających się i zdolnych uczniów, z których inni mogliby brać przykład i dążyć do współzawodnictwa - czytamy dalej.


Władze gminy zaznaczają przy tym, że w Szkole Podstawowej w Czerminie znajduje się wystarczająca ilość pomieszczeń do prowadzenia wszystkich zajęć objętych ramowym planem nauczania. - Szkoła jest dostosowana do potrzeb uczniów niepełnosprawnych – winda i podjazdy, sala terapeutyczna do potrzeb dzieci z dysfunkcjami, zajęcia z psychologiem i logopedą.

Obiekt jest w dobrym stanie technicznym, posiada bardzo dobrą bazę dydaktyczną dostosowaną do realizacji nowej podstawy programowej. Posiada nowocześnie wyposażone klasopracownie: fizyczno-chemiczną, biologiczno-geograficzną, językową, jak również tablice interaktywne oraz 2 sale gimnastyczne, w tym 1 pełnowymiarowa, gabinet profilaktyki zdrowotnej, gabinet pedagoga i psychologa, plac manewrowy do ćwiczeń na kartę rowerową znajdujący się na placu apelowym, siłownię i plac zabaw na świeżym powietrzu, fantom do ćwiczeń z zakresu pierwszej pomocy, dziennik elektroniczny.


Należy uznać, że uczniowie przeniesieni ze SP w Łysakowie będą mieli zapewnione bardzo dobre warunki do nauczania, wychowania i rozwoju fizycznego, w tym opiekę świetlicową od godz. 6: 00 do 8:00 i po ostatniej lekcji do godz.16:15, z atrakcyjnymi zajęciami w czasie oczekiwania na autobus, dożywianie w stołówce szkolnej z ciepłym posiłkiem o godz.13:30 oraz możliwość korzystania z ww. zaplecza szkoły. Uczniowie mogą korzystać z bogatej oferty zajęć pozalekcyjnych – podkreślają w dalszym ciągu oświadczenia władze gminy.

Nie zgadzamy się

Dla rodziców uczniów nie jest to jednak sprawa tak oczywista. Podczas sesji rady gminy odczytany został list napisany przez rodziców uczniów z Łysakowa, w którym apelują oni o pozostawienie szkoły w ich miejscowości.


- Nie zgadzamy się z taką polityką edukacyjną – piszą rodzice. - Decyzja o likwidacji szkoły nie może opierać się wyłącznie o czynnik ekonomiczny. Łysaków jest trzeci w gminie pod względem liczby mieszkańców. Czy we wsi, gdzie jest tylu mieszkańców, ma zabraknąć szkoły? – pytają.

- Szkoła jest po remoncie, wyremontowano dach, kominy, została wymieniona instalacja elektryczna, zakupiono nowy kocioł grzewczy. Szkoda tego wszystkiego zmarnować. Szkoła to nie tylko budynek, szkoła to społeczność, którą tworzą pracownicy, uczniowie.

Nasza szkoła nie jest tylko ośrodkiem dydaktycznym, ale również ośrodkiem życia społecznego i kulturalnego, budynek szkoły jest lokalem wyborczym, oprócz wyborów odbywają się w nim także cykliczne uroczystości organizowane i animowane przez rodziców uczniów i pracowników szkoły, na które zapraszani są mieszkańcy całej wsi – podkreślają.


Rodzice w swoim liście dodają także, że wielu uczniów bierze udział w konkursach gminnych, rejonowych i wojewódzkich, a mają taką możliwość dzięki indywidualnemu podejściu do każdego ucznia. Obawiają się także, jak uczniowie przyzwyczajeni do swojego środowiska – w szczególności osoby wymagające szczególnego wsparcia i troski wychowawczej – będą funkcjonowały w zupełnie nowym i tak różnym od dotychczasowego środowisku.


- Czy względy ekonomiczne są rzeczywiście najważniejsze, czy nie jest ważne bezpieczeństwo, dobre samopoczucie, właściwe wychowanie i opieka oferowana dzieciom? – pytają rodzice w liście.

 

"Największa porażka"

- Szkoła budowana była przez naszych rodziców i dziadków czynem społecznym przez wiele lat, a teraz jednym ruchem chcecie ją zlikwidować – apelował do radnych sołtys Łysakowa Wiesław Śpiewak. - Dla mnie osobiście byłaby to największa porażka w ponaddwudziestoletniej kadencji – dodał sołtys.


W obronie szkoły stanęła również radna Małgorzata Banik. – Otrzymywałam zaproszenia na wszelkie imprezy organizowane przez szkołę i muszę powiedzieć, że bardzo podobało mi się zaangażowanie i dzieci, i kadry nauczycielskiej. Widziałam na twarzach nauczycieli dumę i zadowolenie. Wkładają oni w pracę wiele serca, poza tym bardzo są zaangażowani rodzice. Należy się zastanowić w pierwszej kolejności nad losem dzieci i kadry nauczycielskiej, która jest bardzo wartościowa.

Ziempniów do Otałęży

Równie emocjonalna dyskusja towarzyszyła podjęciu uchwały w sprawie Szkoły Podstawowej w Ziempniowie.


- Rodzice kategorycznie sprzeciwiają się likwidacji szkoły – oświadczyła sołtys Ziempniowa Agnieszka Ćwięka. – Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że zostaliśmy już pozbawieni transportu publicznego i w tym momencie, jeśli zostaniemy pozbawieni jeszcze szkoły, to po prostu cofamy się.


Sekretarz gminy Bogusław Peret, który przedstawiał radnym uzasadnienia do projektu uchwały o zamiarze likwidacji szkół, mówił, że Szkoła Podstawowa w Ziempniowie nie posiada sali gimnastycznej, a mała liczba dzieci w szkole oraz wysokie koszty utworzenia takiej infrastruktury powodują, że realizacja takiego zakresu prac jest niemożliwa z punktu widzenia możliwości finansowych gminy, dlatego uzasadnioną staje się decyzja o likwidacja SP w Ziempniowie i włączeniu dzieci z tego obwodu szkolnego do obwodu Szkoły Podstawowej w Otałęży, która taką infrastrukturą dysponuje.


- Prognozowana reorganizacja Szkoły Podstawowej w Otałęży, po włączeniu obwodu Szkoły Podstawowej w Ziempniowie, nie pogorszy warunków nauki i nie ograniczy powszechnej dostępności do szkoły.

Wprost przeciwnie, skoncentrowanie nauki w Szkole Podstawowej w Otałęży spowoduje racjonalizację i optymalizację wydatków oświatowych, dzięki czemu możliwe będzie stworzenie lepszej infrastruktury i bogatszej oferty edukacyjnej dla uczniów z terenu gminy - przekonywał dalej radnych sekretarz gminy.
 
W dwóch głosowaniach za likwidacją szkół zagłosowało 12 radnych, przeciw było 3. Teraz władze gminne czekają na opinię Podkarpackiego Kuratora Oświaty. Gdy opinia będzie pozytywna, likwidacja szkół od września stanie się faktem. W przypadku negatywnej opinii kuratora gmina może odwołać się do Ministra Edukacji Narodowej oraz do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE