O kradzieży zawiadomił policję właściciel sklepu. Ustalono już, że od 25 marca do 8 kwietnia sprawca ukradł czekolady i kawy, których łączna wartość wynosi blisko 600 złotych! Mężczyzna stojąc przy kasie wkładał towar pod kurtkę, jednak jego uczynki zarejestrował sklepowy monitoring.
Niedługo po zgłoszeniu policjanci ustalili jego tożsamość. Zatrzymany to 50-letni mieszkaniec Mielca. Policjanci przedstawili mu zarzut kradzieży. Mężczyzna przyznał się do kradzieży wyjaśniając, że skradzione słodycze i kawę zjadał lub rozdawał.