Ktoś wziął za niego kredyt
O tym, jak przebiegli potrafią być oszuści, boleśnie przekonał się w zeszłym tygodniu mieszkaniec radomyskiej Rudy. W piątek, 17 czerwca, zgłosił on na policję przestępstwo polegające na zawarciu dwóch umów kredytowych na jego nazwisko. Choć pożyczonych pieniędzy mężczyzna nigdy nie zobaczył na oczy, obciążony został 3700 złotymi długu. Sprawę badają funkcjonariusze.
Chciała kupić taniej...
56 złotych „zaoszczędziła” kobieta, która w markecie przy ul. Żeromskiego zdecydowała się podmienić kod kreskowy kupowanego produktu na taki, który zdjęty został z towaru o niższej cenie. Na swoje nieszczęście podczas dokonywania oszustwa została przyłapana. Postępowanie w sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Mielcu.
Skok na auto? Czemu nie!
W mieście głośno zrobiło się ostatnio o wandalach skaczących po zaparkowanych samochodach, a pierwsze potwierdzenie tychże plotek odnaleźć można w zapiskach z kroniki policyjnej. Dokładnie w sobotę, 18 czerwca, na komendę zgłoszone zostało uszkodzenie opla vectry pozostawionego na noc przed jednym z bloków przy ul. Zygmuntowskiej. Na to, iż zdarzenie miało charakter umyślny, najlepiej wskazują wgniecenia na... dachu pojazdu.
Rabunki małe i duże
Złoty pierścionek z czerwonym oczkiem, wart 700 złotych tablet oraz portfel wraz z całym wyposażeniem – to przedmioty, które znikały swoim właścicielom w ubiegłym tygodniu. Pierwszy z nich, w postaci złota, skradziony został z mieszkania przy ul. Kossaka we wtorek, 21 czerwca. Kolejne dwa zdarzenia rozegrały się w piątek, 24 czerwca. Na policji najpierw pojawił się mieszkaniec ul. Wojsławskiej, który dziwił się temu, że ktoś zabrał mu tablet pozostawiony na fotelu w niezamkniętym samochodzie. Niespełna godzinę później o pomoc funkcjonariuszy poprosił mieszkaniec Izbisk, który najprawdopodobniej padł ofiarą kieszonkowca.
Hakerzy nie śpią
8,5 tysiąca dolarów straciła dokonująca przelewu mieszkanka gminy Tuszów Narodowy. Chochlik, za którym najprawdopodobniej stał internetowy haker, sprawił, że w finalizacyjnej części przelewu doszło do zmiany numeru konta. Efektem tego pieniądze w amerykańskiej walucie trafiły w miejsce zupełnie inne, aniżeli zakładała płacąca. Sprawę zgłosiła na policję początkiem miesiąca.
Informacje przekazała sierż. szt. Urszula Chmura, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Mielcu