Korporacja Lockheed Martin przekazała na rzecz Pogotowia 50 tys. dolarów, natomiast PZL Mielec 13 tys. zł. Dzięki tej pomocy udało się zakupić: defibrylator Lifepak15, defibrylator transportowy, respirator, dezynfektor oraz środki ochrony osobistej.
Żyjemy w bardzo trudnych czasach, takich, które wymagają od nas wzajemnej pomocy i zrozumienia. Polskie Zakłady Lotnicze nie ograniczają się tylko do produkcji, ale starają się też być dobrym obywatelem - powiedział Janusz Zakręcki, prezes PZL Mielec.
Dziś dziękujemy za niebagatelną sumę. Ta kwota została przekazana w celu zakupu urządzeń mających na celu ratowanie życia i zdrowia ludzkiego, dlatego sądzimy, że została wydana najlepiej jak tylko można - podsumował Grzegorz Gałuszka, dyrektor mieleckiego Pogotowia, dziękując za wsparcie.
Stanisław Lonczak, starosta Powiatu Mieleckiego, nie krył, że jest pod wrażeniem zaangażowania PZL Mielec i Lockheed Martin, które wykazały ogromną troskę o losy mieszkańców. - Darowizna przekłada się bezpośrednio na zwiększenie bezpieczeństwa pacjentów, dlatego jesteśmy tak bardzo wdzięczni - akcentował.
Polskie Zakłady Lotnicze mocno wrosły w naszą społeczność, są bardzo istotnym pracodawcą na naszym rynku. Zawsze podkreślają jednak nie tylko swoją rolę i rangę ekonomiczną, ale i społeczną, co się potwierdziło po raz kolejny - dodał Andrzej Bryła, wicestarosta Powiatu Mieleckiego.
Myślę, że zakupiony sprzęt będzie służył państwu w walce z covid-19, ale i w ogóle wspierał codzienne zmagania o zdrowie pacjentów i to jest najważniejsze. Chciałbym podziękować wszystkim ratownikom medycznym, którzy są tu dziś z nami, ale i całej służbie zdrowia, bo jest na pierwszej linii frontu. Walczy często o nasze życie, a ja życzę wiele wytrwałości i zdrowia, a ratownikom także jak najmniejszej ilości wyjazdów, bo to też jest ważne - powiedział Janusz Zakręcki.