Tuż po godz. 13 policjanci zauważyli samochód stojący na przejeździe kolejowym na drodze krajowej nr 19. Przejazd ten jest zamykany zdalnie, co oznacza, że jest tam sygnalizacja świetlna i dźwiękowa wraz z zaporami, nie ma natomiast dyżurującego dróżnika. Sygnalizacja ta była sprawna.
Peugeot z trzema osobami w środku stał pomiędzy zaporami, jedna z zapór opierała się o dach pojazdu. Kierowca wjechał na przejazd w chwili opuszczania się rogatek i nie zdążył go bezpiecznie opuścić. W samochodzie, oprócz kierowcy, była także jego żona i kilkuletnie dziecko. Policjanci podnieśli rogatkę zanim nadjechał pociąg i umożliwili wyjazd auta.
Kierowca został ukarany mandatem za niezastosowanie się do sygnalizacji oraz wjazd na przejazd.