Warto przypomnieć, że w przyjętym na 2017 rok budżecie miasta Mielca zaplanowano prawie 96 mln złotych na wydatki inwestycyjne, którymi objęto ponad 70 przedsięwzięć.
Wiadomo, że wydatkowana kwota na koniec roku będzie znacznie niższa, co wynika ze zmian w budżecie dokonywanych w trakcie poszczególnych sesji rady miejskiej - zwłaszcza w ostatnim czasie. Realizacja części zadań została przesunięta poprzez zmianę harmonogramu, a ponadto wiele przedsięwzięć jest jeszcze w trakcie realizacji. Niepokoić może fakt, że najważniejsze inwestycje przewidziane na ten rok, czyli budowa hali widowiskowo-sportowej oraz rozbudowa i modernizacja miejskiej biblioteki, muszą z realizacją poczekać.
Przypomnijmy, że na pierwsze z tych wymienionych zadań przewidziano w budżecie 15 mln złotych, a w przypadku drugiej inwestycji, kwotę 12 mln złotych. Niestety w obu przypadkach procedury przedłużają się, a to wszystko będzie miało istotny wpływ na projekt budżetu na 2018 rok oraz na kolejne lata. Nastąpi bowiem kumulacja wydatków majątkowych, co stanie się istotnym problemem dla miasta. Tym bardziej że w ciągu tego roku koszty budowy hali widowiskowo- sportowej bardzo poważnie wzrosły do 100 mln złotych, a jest tu mowa tylko o jednej priorytetowej dla Mielca inwestycji.
Ponadto niepokoić może jeszcze jeden fakt. Otóż pierwszy unieważniony przetarg na budowę miejskiej biblioteki oraz zapoznanie się z ofertami drugiego przetargu wyraźnie pokazują, że w ostatnich miesiącach znacznie podrożały usługi budowlane. Oznacza to szukanie w budżecie dodatkowych pieniędzy, co nie będzie łatwym zadaniem. A dotąd sytuacja była inna. Zwykle w ramach niższych kwot przetargowych pozostawały pewne oszczędności. Ze zrealizowanych w tym roku zadań inwestycyjnych szczególnie cieszy oddanie do użytku pięknej hali sportowej wraz z zapleczem socjalnym przy szkole podstawowej nr 3. Dzięki temu przybył miastu kolejny obiekt, który będzie służył nie tylko dzieciom i młodzieży szkolnej, ale również zawodnikom różnych dyscyplin sportowych.
Pomimo braku realizacji kluczowych inwestycji, mamy na koniec roku kalendarzowego do czynienia z deficytem budżetowym w wysokości 13 mln złotych, który zostanie pokryty przez emisję obligacji. Skąd ten deficyt? Dochody miasta rosną z roku na rok, ale proszę jednocześnie zwrócić uwagę, że wydatki bieżące rosną jeszcze szybciej. Wpływ na to zjawisko mają m.in. rosnące koszty utrzymania, ale wydaje się, że trzeba zwrócić uwagę na jeszcze inną kwestię, a mianowicie politykę finansową miasta związaną z zatrudnieniem.
W ostatnich latach nastąpił znaczny przyrost zatrudnienia w urzędzie miejskim, a to skutkuje przecież stałym wzrostem wydatków bieżących. Można rozumieć, że rzeczowa realizacja na bieżąco zadań wymaga zatrudniania kompetentnych pracowników na stanowiskach urzędniczych, ale do końca nie przekonuje obecnie działająca struktura organizacyjna urzędu, w której większy nacisk powinien być położony m.in. zwiększenie funkcjonalności wydziału inwestycji.
Najważniejszą sprawą powinno być racjonalne dbanie o rozwój miasta Mielca poprzez wspieranie potrzebnych inwestycji realizowanych w przewidzianym, zaplanowanym terminie. W przeciwnym razie pojawia się – co już daje się zauważyć – groźba utraty płynności finansowej przez miasto w następnych latach, w których ma nastąpić – przypomnijmy - kumulacja realizacji zadań inwestycyjnych priorytetowych dla Mielca.