- Uprzejmie składam zapytanie w sprawie aktualnego problemu powiatu, jakim jest wicestarosta Andrzej Bryła - zaczęła radna Orłowska. - Dlaczego i jak długo starosta Lonczak zamierza zwlekać ze złożeniem wniosku o odwołanie Andrzeja Bryły z zarządu powiatu? - dopytywała.
W ubiegłym roku Elżbieta Wyparło została odwołana przez Zarząd Powiatu Mieleckiego z funkcji dyrektora Powiatowego Zespołu Placówek Szkolno-Wychowawczych.
Wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie uchwała ta została uchylona i zażądano od zarządu powiatu na rzecz Elżbiety Wyparło i wojewody podkarpackiego zwrot kosztów postępowania sądowego i kosztów zastępstwa procesowego.
Rzeczywisty starosta
W oświadczeniu Elżbiety Wyparło z 20 października 2020 roku informującym o tym wyroku znajdowała się następująca treść:"Oczywiście, spodziewam się, że Zarząd Powiatu Mieleckiego będzie wnosił skargę kasacyjną od tego wyroku, gdyż w innym przypadku musiałby przyznać się do naruszenia prawa. Wniesienie skargi kasacyjnej będzie natomiast wygodną wymówka, iż sprawa jest w toku. Przewiduję, że Zarząd Powiatu Mieleckiego nadal będzie brnął ścieżką wyznaczoną przez wicestarostę Andrzeja Bryłę, który - jak może się wydawać - pełni funkcję rzeczywistego starosty i potrafi przekonać Zarząd Powiatu do swojej chybionej argumentacji. Założyć więc należy, że Zarząd najpewniej nie będzie potrafił zaakceptować i uszanować wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego".
Zakładnik
- Jak pokazał bieg wydarzeń, przewidywania Elżbiety Wyparło ziściły się - mówiła na sesji Maria Orłowska. - Zarząd Powiatu brnie drogą donikąd, gdyż jest jakby zakładnikiem Andrzeja Bryły, a nade wszystko boi się utraty władzy, czytaj: stołków. Dlatego zniesie każde upokorzenie, jakie zgotuje mu Andrzej Bryła, gdyż władza jest milsza ponad wszystko. Przechodząc do sedna zapytania: W ostatnim czasie Andrzej Bryła postanowił ponownie upokorzyć władze powiatu, zwracając się przeciwko mieszkańcom powiatu, gdyż boli go wolność słowa i prawda o nim samym.Chodzi o komentarze pod artykułami dotyczącymi odwołania Elżbiety Wyparło. Jak powiedziała radna Orłowska, wicestarosta Andrzej Bryła postanowił wnieść przeciw mieszkańcom powiatu prywatny akt oskarżenia ze względu na rzekome pomówienia i znieważanie go.
- Celem postawienia sprawy jasno: nie bronię i nie będę bronić prostackich i obrażających komentarzy, które nie wnoszą nic do sprawy, a są jedynie przejawem mowy nienawiści - stwierdziła radna Orłowska. - Ale w tej sprawie nie mamy do czynienia z tego typu sytuacją. Komentarze mieszczą się w granicach wolności słowa i dozwolonej krytyki. Przyszło mi więc stanąć w obronie mieszkańców powiatu mieleckiego i ich prawa do krytyki władz powiatu.
Komentarze
Radna Orłowska przytoczyła kolejne przykłady komentarzy.
- Uważam, że nie ma nic złego w komentarzu: "Dużo czytania, ale skoro przytaczane argumenty mają poparcie w dokumentach, na które powołuje się pani Radna, to postawa wicestarosty jest w ogóle niezrozumiała. Chyba nie widzi, że sam sobie robi krzywdę. Jest chyba tak zaślepiony pychą i nienawiścią, że zatracił całkowicie zdrowy rozsądek. Sam na siebie bicz ukręcił. Co to się może człowiekowi porobić jak go władza zaślepi. Nie do wiary. A swoją drogą, to jak ta dyrektorka wytrzymuje prace w takiej atmosferze? Jeszcze teraz, kiedy tyle problemów, związanych z pandemią. Jak znajduje czas, żeby normalnie pracować, jak musi się cały czas opędzać od coraz to nowych pomysłów tego nieszczęśliwego człowieka. Chyba pracuje 24h na dobę. Za samą wytrzymałość i tak piękne rozwijanie placówki w oparach mobbingu i absurdu powinna zostać przez starostę wytypowana do nagrody ministra".
- Uważam, że nie ma nic złego w kolejnym komentarzu: "Czy my naprawdę jesteśmy tak bezsilni, leniwi, wygodni, że mała grupka nadętych bufonów robi co chce z 60-tysięcznym miastem nie mówiąc już o powiecie? Nie ma nikogo w tej bandzie, kto myśli o ludziach, takich zwykłych, zagubionych, zaharowanych, a nie o sobie i kolesiach? Kogo myśmy dopuścili do władzy?"
- Uważam, że nie ma nic złego w kolejnym komentarzu: "Szara eminencja, pracująca zawsze zza czyichś pleców by podpis nie znalazł się przypadkiem na dokumentach dotyczących podejmowanych decyzji , bo a nuż kiedyś trzeba za to odpowiedzieć. Zapomniała, że to, co mówi, jest w protokołach z posiedzeń Zarządu. Wreszcie odpowie, być może, za swoją pokrętną działalność. Może to klika urzędowa broni się wzajemnie do upadłego".
- Nie zamierzam w jakiś szczególny sposób pochylać się nad postacią wicestarosty Andrzeja Bryły, gdyż ten, kto choć trochę interesuje się sprawami powiatu, wie, że zwyczajnie szkoda już słów i czasu - powiedziała radna. - Ale pytam pana starostę Stanisława Lonczaka: "Jaką krzywdę uczynili panu mieszkańcy powiatu mieleckiego, że zamierza ich pan karać utrzymywaniem na stanowisku wicestarosty tego typu postaci?". Czy mieszkańcy powiatu po to płacą podatki, żeby wicestarosta ich potem po sądach ciągał? Nie damy się w ten sposób zastraszyć. Wolność słowa i prawo do krytyki będzie ponad waszym przywiązaniem do sprawowania władzy. Z tego miejsca ogłaszam, że każdy, kto posiada wiedzę o zakulisowych działaniach wicestarosty Andrzeja Bryły, może za moim pośrednictwem z zachowaniem całkowitej anonimowości upublicznić ją dla dobra ogólnego. Sami postawiliście się w takim położeniu, że ugrupowanie, do którego należę, klub PiS-u, będzie głosem zwykłych mieszkańców powiatu mieleckiego i obrońcą ich prawa do wolności słowa i uzasadnionej krytyki. Nie zakneblujecie w ten sposób prawdy o was i waszym koalicyjnym układzie z Andrzejem Bryłą. Gdyż my, radni opozycyjni, w imieniu i na rzecz mieszkańców powiatu mieleckiego będziemy ją ujawniać - zakończyła radna Maria Orłowska.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.