- Chodnik przy ulicy Pisarka na Borku przypomina tor przeszkód – powiedział nam jeszcze tydzień temu jeden z naszych czytelników. Rzeczywiście po jednej stronie ulicy ciągnął się jak gdyby nigdy nic, po czym nagle przerywała go wielka dziura. Tymczasem kostki chodnikowe znajdowały się na trawniku. Sytuacja taka trwała ponad miesiąc. Postanowiliśmy chwilę poczekać, aż coś się zacznie dziać i chodnik w końcu zostanie naprawiony. Nic takiego się jednak nie wydarzyło. W końcu zainterweniowaliśmy w urzędzie miasta. Otrzymaliśmy odpowiedź, że zły stan chodnika przy ulicy Pisarka wynika z prowadzonych prac w związku z awarią wodociągu. Wspomniane prace mogą być wykonywane tylko nocą. Jeszcze nie zostały zakończone. - MPGK poinformowało, że jeśli pogoda pozwoli, to zakończy remont w przyszłym tygodniu – mówi Anna Karwacka, kierownik biura promocji i obsługi inwestora. Dosłownie dzień po naszej interwencji pogoda nagle się poprawiła i prace remontowe ruszyły.