W dniach 20–25 maja w Świdnicy odbyły się Mistrzostwa Polski Młodzików w boksie olimpijskim. Wśród rywalizujących klubów z całej Polski nie zabrakło również reprezentantów MUKS Iryda Mielec, którzy po raz kolejny udowodnili, że należą do ścisłej krajowej czołówki. Z zawodów młodzi bokserzy przywieźli dwa brązowe medale – jako jedyny klub z Mielca i całego Podkarpacia.
Filip Więcek – brąz w kategorii 46 kg jeden z największych talentów młodego pokolenia mieleckiej Irydy. Zdobył brązowy medal w swojej pierwszej edycji Mistrzostw Polski w kategorii młodzika. Filip od początku prezentował znakomitą formę – pierwszą walkę wygrał jednogłośnie na punkty, a w ćwierćfinale ponownie okazał się bezkonkurencyjny, pokonując zawodnika Wisłoka Rzeszów, z którym wygrał również wcześniej podczas mistrzostw wojewódzkich. W półfinale przyszło mu się zmierzyć z równie wymagającym przeciwnikiem z województwa zachodniopomorskiego. Po bardzo wyrównanej walce Filip uległ na punkty, kończąc turniej z zasłużonym miejscem na podium. To ogromny sukces dla zawodnika, który dopiero rozpoczyna przygodę w tej kategorii wiekowej.
Damian Strąk – brąz w kategorii 75 kg Na podium stanął także Damian Strąk, który poprawił swój wynik z ubiegłego roku. Tym razem dotarł do półfinału, w którym zmierzył się z późniejszym mistrzem Polski z Koszalina. Damian pokazał charakter i serce do walki, a starcie na wysokim poziomie zostało dostrzeżone i docenione przez samego trenera Kadry Narodowej. Choć przegrał na punkty, jego postawa i waleczność nie pozostawiły wątpliwości co do ogromnego potencjału tego zawodnika.
Pozostali zawodnicy Irydy również walczyli z klasą chociaż nie każdy wrócił z medalem. Cały zespół MUKS Iryda Mielec pokazał się z bardzo dobrej strony:
-Olaf Tomasik stoczył znakomitą walkę, którą według obserwatorów powinien był wygrać. Kamila Parkosz – jedna z liderek żeńskiej części sekcji. Zawodniczka zaprezentowała się znakomicie, a brak awansu nie zmienia faktu, że jej poziom sportowy zasługuje na najwyższe uznanie. Sebastian Gniewek przegrał nieznacznie na punkty po wyrównanym starciu z bardziej doświadczonym rywalem. Sebastian pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie, a jego rozwój zapowiada kolejne sukcesy w przyszłości.
– Jestem ogromnie dumny z całej naszej drużyny – powiedział trener Robert Jer. – Filip i Damian pokazali serce do walki, odwagę, dojrzałość i świetne przygotowanie. To chłopcy, którzy ciężko pracują każdego dnia i ten wysiłek zaczyna przynosić konkretne rezultaty. Ale medal to nie tylko wynik – to symbol drogi, jaką przeszli. Jestem pewien, że to dopiero początek ich sukcesów. Cała drużyna również Olaf, Kamila i Sebastian zasługują na uznanie. Czasem wynik nie oddaje w pełni tego, co wydarzyło się w ringu, ale każdy z naszych zawodników zostawił w nim kawałek siebie. I za to im dziękuję.
Sukcesy zawodników to również zasługa sztabu trenerskiego. Nad przygotowaniem i bezpieczeństwem zawodników czuwał w Świdnicy trener Robert Jer, a wcześniej wraz z całą kadrą trenerką Irydy, trenerzy: Jarek Nieć, Daniel Jabłoński, Rafał Marzec, Artur Gniewek mocno przepracował z zawodnikami cały okręg przygotowawczy.
– Z całego serca dziękuję wszystkim rodzicom naszych zawodników – mówi trener i prezes klubu Jarek Nieć. – Wasze zaangażowanie, cierpliwość i codzienne wsparcie są absolutnie bezcenne. To dzięki Wam ci młodzi ludzie mogą się rozwijać, trenować regularnie i walczyć o swoje sportowe marzenia. Zawsze jesteście tam, gdzie trzeba, na sali treningowej, na trybunach, czy w samochodzie w drodze na zawody. Wspólnie tworzymy jedną, silną drużynę – nie tylko sportową, ale także wychowawczą. Każde dobre słowo, każdy gest, każda poświęcona chwila – to wszystko składa się na sukces, który widzimy w ringu. Ogromne podziękowania kieruję również do naszych sponsorów i partnerów. – Bez Waszego wsparcia nie bylibyśmy w stanie organizować wyjazdów, zapewniać sprzętu czy odpowiednich warunków treningowych. Wasza pomoc to nie tylko inwestycja w sport, to inwestycja w młodych ludzi, ich pasję, rozwój i lepszą przyszłość. Dzięki Wam Iryda może stale się rozwijać, a nasi zawodnicy marzyć coraz odważniej. W imieniu całego sztabu szkoleniowego – dziękuję za zaufanie, współpracę i serce, jakie wkładacie w ten klub. Razem tworzymy coś wyjątkowego. MUKS Iryda Mielec po raz kolejny potwierdza swoją pozycję lidera boksu olimpijskiego w regionie. Klub nie tylko sięga po medale, ale również konsekwentnie wychowuje kolejne pokolenia utalentowanych zawodników.
Komentarze (0)