Projekt ten jest w fazie konsultacji, choć ministerstwo chce, żeby wszedł w życie jeszcze w tym roku.
CZYTAJ TAKŻE: Wiemy w jakich firmach są najlepsze zarobki
Zakaz wjazdu do centrów miast miałby dotyczyć miast powyżej 100 tys. mieszkańców, w których wytyczono by strefy czystego transportu.
Patrząc na województwo podkarpackie, to jedynym miastem, które ma więcej niż 100 tys. mieszkańców jest jego stolica – Rzeszów.
Ale przecież wielu z nas jeździ do Rzeszowa załatwiać rożne sprawy, a jak pokazują badania najwięcej osób jeździ dieslami na wsiach i w miastach do 20 tysięcy mieszkańców. Wytłumaczenie tego jest proste na wsiach i w małych miastach ludzie są biedniejsi, zwracają większą uwagę na opłacalność, a diesle przez lata uważane były za samochody bardziej ekonomiczne (mniej paliły od benzyniaków, a ropa była tańsza od benzyny, choć to akurat to już przeszłość).
Według badań firmy „ARC Rynek i Opinie” prawie co trzeci polski kierowca wciąż jeździ samochodem z silnikiem Diesla. W badaniu brano pod uwagę wszystkich użytkowników samochodów w badanej grupie. I tak na 100 proc. użytkowników samochodów na wsiach 38 proc. korzysta z samochodów z silnikiem Diesla, z 100 proc. w miastach do 20 tys. mieszkańców – 43 proc., w średnich miastach – 31 proc., w miastach od 100 do 200 tys. mieszkańców – 29 proc.
Jak więc widać, najwięcej użytkowników samochodów z silnikiem Diesla jest na wsiach i w miastach do 20 tys. mieszkańców i w nich najmocniej uderzy wprowadzane ograniczenia dotyczące poruszania się po dużych miastach dieslami.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.