Andrzej Rup, poza swą funkcją w samorządzie, jest też m.in. prezesem Stowarzyszenia Jaślany. - Od wielu lat promujemy naszą gminę i powiat, bo razem z dziećmi występujemy w różnych miejscach i ośrodkach kultury. Do mnie przychodzi ok. 60 zdolnych dzieci z całego powiatu. Prosiliśmy starostę o pieniądze na zorganizowanie 700-lecia wsi Jaślany. Potrzeba na to kilkanaście tysięcy złotych. W planach było wydanie książki historycznej o Jaślanach, przygotowanie uroczystości z dużym rozmachem. Ale wszystko stanęło pod znakiem zapytania, bo od starosty dostaliśmy tylko 2,9 tys. zł. A sam koszt publikacji to przeszło 5 tys. zł. Nie wiem, co my teraz zrobimy. 700 lat sołectwa nie zdarza się co roku. Dało się zorganizować uroczystości w Zgórsku, dało się w Gawłuszowicach, dlaczego nie da się u nas? To jest walka z organizacjami pozarządowymi, walka z ludźmi, którzy robią coś społecznie - skarżył się na sesji Andrzej Rup.
Więcej w 27 numerze Korso