Jakie są choćby ogólne powody złożenia rezygnacji Józefa Więcława z pełnionej funkcji? Dochodzą do nas informacje, że dyrektor miał inną wizję kierowania szpitalem niż zarząd powiatu. Również personel medyczny i związki zawodowe narzekały na współpracę z dyrektorem.
- Jak już informowaliśmy w swoim komunikacie prasowym, dyrektor Józef Więcław złożył swoje wypowiedzenie na koniec marca. Przewidziany w zawartej z nim umowie okres wypowiedzenia wynosi jeden miesiąc. Nie chcieliśmy wówczas informować opinii publicznej o tym fakcie na wyraźną prośbę dyrektora.
Co do plotek o jakowychś animozjach, konfliktach czy narzekaniach uważam, że i te są mocno przesadzone. Nie oznacza to, że w szpitalu pomiędzy różnymi grupami zawodowymi a dyrektorem istniała pełna zgoda. Pragnę przypomnieć, że głównym zadaniem dyrektora, poza oczywiście bieżącym zawiadywaniem szpitala, było wyprowadzenie go z zapaści finansowej. To trudny czas, czas podejmowania różnych decyzji, niekoniecznie podobających się wszystkim.
Proszę wziąć pod uwagę fakt, iż rezygnację dyrektora poprzedziły przeprowadzone zaledwie kilka dni wcześniej debaty na temat sytuacji finansowej szpitala, na których obszernie poruszano ten temat. W spotkaniach tych brali również udział przedstawiciele załogi szpitala. Dyskusja owszem, w pewnych fragmentach była ostra, ale nie przypominam sobie, aby pod adresem dyrektora kierowane były tak poważne zarzuty, jak chociażby z ust tych samych osób (pracownicy szpitala) pod adresem poprzedniego dyrektora – pana Leszka Kwaśniewskiego.
Czy dyrektor Józef Więcław otrzymał odprawę finansową? Jeśli tak, to w jakiej kwocie?
Nie. Dyrektor nie otrzyma żadnej odprawy finansowej. Nie przewidywała tego zawarta z nim umowa.
Dyrektor Więcław, rozpoczynając pracę w mieleckim szpitalu, miał przede wszystkim zmniejszyć zadłużenie szpitala. To główne zadanie jednak się nie powiodło. Jak tę sytuację skomentuje starostwo?
- Dyrektor Józef Więcław miał dwa zadania do wykonania. Po pierwsze miał uspokoić atmosferę w szpitalu, gdyż był duży konflikt między pracownikami a dyrekcją szpitala. Był brak wzajemnego zaufania i woli do kompromisu. Dyrektorowi udało się uspokoić atmosferę w szpitalu. Zostało podpisane porozumienie ze związkami zawodowymi w zakresie roszczeń wynagrodzeń do 31 grudnia 2020. Jest większe zaufanie i wola do osiągania kompromisu między pracownikami a dyrekcją szpitala.
Drugim zadaniem było powstrzymanie tempa rosnącej straty finansowej. Plan finansowy na 2019 rok, przedstawiony jeszcze przez dyrektora L. Kwaśniewskiego, zakładał 14,7 mln złotych straty. Strata za rok 2019 wyniosła 12,7 miliona, a więc o 2 mln mniej i to mimo konieczności podwyżek płac dla diagnostów i rehabilitantów, którzy mieli bardzo niskie zarobki w porównaniu do pozostałego personelu szpitala.
Tak więc udało się ograniczyć tempo narastania straty. Godzi się zauważyć, że wynik finansowy za I kwartał 2020 roku wynosi 3 miliony straty, a za I kwartał 2019 wyniósł on 3,4 miliona straty, a więc był za dyrektora J. Więcława lepszy o 0,4 miliona, tj. o 12 procent.
Od początku pracy dyrektor Józef Więcław musiał też borykać się z niedoborem kadr lekarskich. Musiał również wiele czasu poświęcić na zapewnienie opieki lekarskiej pacjentom SOR i innych oddziałów szpitala.
Jakie było zadłużenie szpitala na dzień 31.03.2019, a jakie jest na dzień 31.03.2020 r?
-Jeżeli mamy stratę, to jej skutkiem jest wzrost zadłużenia. Wzrosło ono z 34 milionów złotych na dzień 31 marca 2019 roku do 37 milionów na 31 marca 2020. Wzrost ten wynika również z czynników niezależnych od szpitala, jak wzrost cen środków medycznych o około 20 procent, tj. o kwotę 2 milionów, czy też usług, w tym energii i innych usług o 1 milion.
Jak zarząd powiatu ocenia współpracę z Józefem Więcławem?
- Odpowiem krótko: dobrze. Szkoda, że odchodzi.
Kiedy zostanie rozpisany konkurs na nowego dyrektora szpitala?
-Tryb wyłaniania osoby na takie stanowisko podlega – jak pan wie – pewnym procedurom. Nowa osoba na tym stanowisku wyłoniona zostanie w trybie konkursu. Żeby taki przeprowadzić, musimy powołać komisje konkursową, a tę powołuje rada powiatu. Wiadomo, że obecnie samorządy obradują w nieco innym trybie, do którego w ostatnim czasie dołączył tryb zdalny. Trudno mi obecnie podać konkretny termin, żeby później nie być posądzanym o jakieś manipulacje. Zapewniam jednak, że dochowamy ustawowych terminów i do dwóch miesięcy zostanie wszczęta procedura konkursowa.
Czy zastępca dyrektora ds. ekonomicznych Zbigniew Torbus chętnie przejął funkcję pełniącego obowiązki dyrektora szpitala?
Myślę, że to nie ja powinienem odpowiadać na to pytanie, a sam zainteresowany. Owszem, rozmawialiśmy z oboma panami w momencie złożenia rezygnacji przez pana Józefa Więcława. Zbigniew Torbus ma wszelkie możliwe pełnomocnictwa, żeby "z marszu" przejąć lecznicę. Zna jej specyfikę i problemy bardzo dobrze. Przecież już kiedyś tutaj pracował, za poprzedniego zarządu powiatu.
Czy w czasie epidemii jedna osoba zarządzająca dużym szpitalem podoła wszystkim obowiązkom?
To nie do końca jest tak, że w procesie zarządzania taką placówką bierze udział tylko jedna osoba. Mamy zastępcę dyrektora do spraw medycznych i kierowników komórek organizacyjnych szpitala. Pani Magdalena Krępa, zastępca dyrektora ds. medycznych od początku jest bardzo zaangażowana w pracy na rzecz szpitala. Przez jakiś okres powinni oni wraz z dyrektorem d/s finansowo- ekonomicznych podołać wszystkim obowiązkom.
