Z danych przekazanych przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Mielcu, Grzegorza Burka, wynika, że w powiecie mieleckim w ostatnich latach dramatycznie spadł poziom wyszczepialności dzieci. W niektórych przypadkach odsetek zaszczepionych spadł o połowę w porównaniu do 2022 roku.
Coraz mniej zaszczepionych dzieci
Według danych mieleckiego sanepidu, na dzień 31 grudnia 2024 roku, poziom wyszczepialności wśród dzieci w powiecie mieleckim spadł w niemal wszystkich kategoriach.Najbardziej niepokojące wyniki dotyczą szczepień przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi – w 2024 roku szczepionych było jedynie 37,6% dzieci, podczas gdy jeszcze dwa lata wcześniej wskaźnik ten wynosił ponad 93%.
Podobnie wygląda sytuacja w przypadku szczepień przeciwko poliomyelitis (polio) – 37,4% w 2024 r. wobec 93,6% w 2022 r.
Z kolei w przypadku szczepień przeciwko odra–świnka–różyczka (MMR), w ubiegłym roku w ogóle nie odnotowano pełnych danych, ale w 2023 r. wyszczepialność wynosiła 52,9%, co i tak stanowiło gwałtowny spadek w stosunku do wcześniejszych lat.
Nieco lepiej wypadły szczepienia przeciw pneumokokom (49,6%) oraz rotawirusom (42,8%), ale i tu trend spadkowy jest wyraźny – jeszcze dwa lata wcześniej wyniki sięgały ponad 90%.
– W ostatnich latach w powiecie mieleckim obserwuje się spadek poziomu wszczepialności przeciwko poszczególnym chorobom zakaźnym – informuje w oficjalnym piśmie Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Mielcu.
Dlaczego to niepokoi? Choroby wracają
Spadek wyszczepialności to nie tylko statystyka – to realne zagrożenie. W 2023 roku na terenie powiatu mieleckiego nie zarejestrowano żadnego przypadku krztuśca. Jednak już w 2024 roku sytuacja zmieniła się diametralnie – zarejestrowano 30 przypadków, z czego aż 26 dotyczyło osób poniżej 19 roku życia.
– W powiecie mieleckim stwierdza się wzrost zachorowań na niektóre choroby, które mogły mieć związek z brakiem szczepień – przekazał PPIS.
Jak reaguje sanepid?
Państwowa Inspekcja Sanitarna ma obowiązek nadzorowania realizacji szczepień ochronnych. Procedura wobec rodziców, którzy nie szczepią swoich dzieci, jest jasno określona.
– Pierwszym etapem działań jest wystosowanie wezwania do rodziców lub opiekunów prawnych celem przypomnienia o konieczności uzupełnienia zaległych szczepień ochronnych. W przypadku dalszego braku realizacji obowiązku szczepień ochronnych kolejnym etapem jest wystosowanie upomnienia oraz wystawienia tytułu wykonawczego – wyjaśnia mielecki sanepid.
Oznacza to, że jeśli rodzice uporczywie odmawiają szczepień, sprawa może trafić do egzekucji administracyjnej – z obowiązkiem zapłaty grzywny, a nawet skierowaniem sprawy do sądu administracyjnego.
Zjawisko unikania szczepień nie jest nowe, ale w ostatnich latach – po pandemii – zyskało na sile w całej Polsce. Mielec nie jest wyjątkiem.
Rodzice często powołują się na obawy o skutki uboczne lub nieufność wobec instytucji publicznych. Sanepid odpowiada, że szczepienia są jedynym skutecznym sposobem na zapobieganie wielu chorobom zakaźnym, które – wbrew powszechnemu przekonaniu – nie zniknęły, a mogą wrócić, jeśli liczba zaszczepionych spadnie poniżej tzw. progu odporności populacyjnej.
Z danych mieleckiego sanepidu wynika jasno: w powiecie mieleckim liczba niezaszczepionych dzieci rośnie, a poziom wyszczepialności spada w tempie alarmującym.
Sanepid zapewnia, że będzie nadal prowadził działania przypominające i egzekwujące obowiązek szczepień, ale ostateczna decyzja – i odpowiedzialność – pozostaje po stronie rodziców.
Komentarze (0)