Taką informację przekazała Katarzyna Oleś – Bizoń, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Mielcu. Do dziś żaden z działających w regionie gabinetów weterynaryjnych nie zgłosił podejrzanego przypadku śmierci kota z objawami opisywanymi w Poznaniu, Trójmieście czy Lublinie.
- Do 26 czerwca do godz. 11:00 przebadano 11 próbek w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach, z czego 9 dało wynik dodatni w kierunku grypy H5N1. Dodatnie próbki pochodzą z Poznania, Trójmiasta oraz Lublina - poinformowała K. Oleś- Bizoń, powołując się na oficjalne stanowisko Głównego Lekarza Weterynarii. - Trwają dalsze szczegółowe badania materiału genetycznego wirusów. Wstępne badania wykluczają pochodzenie wirusa grypy, który powodował w ostatnich tygodniach zachorowania u mew.
Główny Lekarz Weterynarii wydał zalecenia w sprawie śmiertelnej choroby kotów, o której pojawia się coraz więcej doniesień. C GLW radzi, jak zapobiegać możliwemu kontaktowi kotów z wirusem.
Analizując dane pochodzące z innych krajów ustalono, że należy:
- utrzymywać, jeśli to możliwe, koty w domach (ewentualne wypuszczanie zwierzęcia na balkon czy taras powinno być poprzedzone myciem podłoża z użyciem standardowych detergentów),
- zapobiegać kontaktom kotów z innymi dzikimi zwierzętami, w tym ptakami,
- zapobiegać kontaktom kotów z obuwiem, które używane jest poza domem,
- karmić koty pożywieniem pochodzącym wyłącznie ze znanych źródeł,
- myć ręce po kontakcie ze zwierzętami (zachowanie standardowych zasad higieny po przyjściu z dworu).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.