reklama

Co z zakazem wstępu dla niepełnoletnich do schroniska dla zwierząt? [NASZ RAPORT]

Opublikowano:
Autor:

Co z zakazem wstępu dla niepełnoletnich do schroniska dla zwierząt? [NASZ RAPORT] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMieleccy wolontariusze poczuli się dotknięci, gdy pewnego dnia na bramie mieleckiego schroniska dla zwierząt pojawił się zakaz wstępu osobom niepełnoletnim. Większość osób, która bezinteresownie pomaga czworonogom, nie skończyła 18 lat. Opieka nad zwierzętami stała się więc dla nich niemożliwa.

Informacja o tym, że niepełnoletni wolontariusze nie mogą wejść do schroniska, pojawiła się w ubiegły piątek, 29 czerwca. Wtedy to na bramie mieleckiego schroniska dla zwierząt wywieszona została kartka z napisem: "Zakaz wchodzenia osobom poniżej 18 roku życia oraz zakaz wychodzenia z psami na zewnątrz". Informacja ta zbulwersowała mieleckich wolontariuszy, wśród których większość to osoby niepełnoletnie, które nagle straciły możliwość pomocy zwierzętom w schronisku.

Tak nie powinno być

Tymczasem wolontariusze robią dużo dobrego dla samotnych zwierząt zamkniętych w klatach w mieleckim schronisku. Karmią je, sprzątają ich boksy, wyprowadzają na spacer, dzięki nim dochodzi do ich adopcji. - 9 na 10 osób chętnych na adopcję przychodzi do schroniska z psem wybranym już na podstawie ogłoszenia (informacje o adopcji wolontariusze zamieszczają na swoich profilach kont społecznościowych). Chętni na adopcje, którzy przychodzą do schroniska i dopiero się tu rozglądają za nowym pupilem, stanowią nikły procent. Dzisiejszy zakaz kładzie temu kres. To koniec schroniska przyjaznego ludziom i zwierzętom. Witamy w schronisku pustym, przyjaznym nikomu - napisał na Facebooku mieleckiej Fundacji Animals jeden z mieleckich wolontariuszy.

O zaistniałą sytuację zapytaliśmy także fundację. - Nie znamy podstaw takiej decyzji. Uważamy, że godzi ona w dobrostan zwierząt w schronisku, które zostaną odcięte od świata zewnętrznego i możliwości socjalizacji - napisała nam w ubiegłym tygodniu Agnieszka Matelowska z rady Fundacji Animals. Wolontariusze niechętnie chcieli komentować całą sytuację. Usłyszeliśmy jedynie, że są mocno dotknięci tą decyzją, która wcześniej nie była z nimi konsultowana.  - Będziemy walczyć o jej zmianę - usłyszeliśmy od nich.

Można wejść, ale z dorosłym

Po kilku dniach kartka zakazująca wstępu do schroniska została zmieniona na inną. Zakazy w dalszym ciągu obowiązują, jeden z nich został jednak złagodzony. Osoby niepełnoletnie mogą wejść na teren schroniska, jednak wyłącznie pod opieką osoby dorosłej. - Ciekawe, kiedy rodzice mają z dziećmi przyjść, skoro pracują. A dzieci mają wakacje i mogłyby spożytkować ten czas, pomagając zwierzętom. Zakaz wyprowadzania psów poza schronisko to absurd -  skomentowała sytuację jedna z wolontariuszek na stronie Fundacji Animals.

Dla bezpieczeństwa dzieci

Jak się dowiadujemy, wcześniej takie zakazy nie obowiązywały. Zastanowiło nas więc, dlaczego akurat teraz zostały wprowadzone. O sprawę zapytaliśmy współodpowiedzialnego za zaistniałą sytuację, Tomasza Roga - koordynatora do spraw mieleckich wolontariuszy. - Ten zakaz spowodowany jest tylko troską o bezpieczeństwo dzieci i młodzieży, które bez opieki rodziców przebywają ze zwierzętami nie tylko na terenie schroniska, ale i po za nim. Nie może być sytuacji, że przyjdzie dziecko, bawi się z pieskiem, a za chwilę bez poinformowania kogokolwiek wychodzi z nim za ogrodzenie schroniska. W związku z tym, że zdarzały się ostatnio takie sytuacje, postanowiliśmy ukrócić ten proceder. Coraz więcej dzieci przychodzi do schroniska zwłaszcza teraz, w okresie wakacji, a my nie jesteśmy w stanie ich pilnować. Zakaz ten wprowadziliśmy więc wyłącznie po to, żeby nikomu się nic nie stało, ani psom, ani dzieciom. W niedługim czasie zamierzamy się porozumieć i ustalić między innymi to, kto będzie mógł wychodzić ze zwierzętami poza obszar schroniska. Na razie nie mogę powiedzieć nic więcej, wyjaśni się to na pewno wkrótce - zapewnia nas Tomasz Róg. - Wolontariusze bardzo dużo robią dla schroniska i jesteśmy im za to wdzięczni. Zawsze spotykamy się i rozmawiamy w różnych sprawach, jeżeli jednak ktoś nie przestrzega pewnych zasad, to trzeba to w jakiś sposób zmienić - dodaje Róg.

Zmiana na stałe?

Mieleckie schronisko dla zwierząt od 2012 podlega pod miejski Zakład Utylizacji Odpadów Komunalnych. O sytuację zapytaliśmy więc też naczelnika Wydziału Ochrony Środowiska i Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Miejskim w Mielcu. Jego wypowiedź w porównaniu ze słowami koordynatora do spraw mieleckich wolontariuszy jest mniej optymistyczna i nie rokuje kompromisu.

 - Wystąpiliśmy o zmianę regulaminu wolontariatu, w którym jasno będzie napisane, że osoby, które świadczą usługi wolontariackie, jeśli będą chciały takie działania prowadzić na terenie schroniska, będą musiały mieć skończone 18 lat. Wolontariat nie sprawdza się w przypadku dzieci, pracownicy schroniska nie są w stanie ich kontrolować, a więc zapewnić im dostatecznego bezpieczeństwa - mówi Lucjan Niziołek.

Sytuacja ta oznacza, że niepełnoletnie osoby nie będą mogły negocjować w tej sprawie i od tej pory bez opieki osoby dorosłej będą miały zakaz wstępu na teren schroniska dla zwierząt. 

- Jest na tyle wolontariuszy dorosłych, że w pełni wypełniają lukę, wykonując te zadania, którym nie są w stanie podołać pracownicy schroniska - powiedział nam naczelnik wydziału.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE