reklama

Co z wyborami prezydenckimi? Czy samorządy z powiatu mieleckiego są gotowe na ich organizację?

Opublikowano:
Autor:

Co z wyborami prezydenckimi? Czy samorządy z powiatu mieleckiego są gotowe na ich organizację? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNadchodzące wybory prezydenckie wzbudzają coraz większe emocje. Rząd nie chce zrezygnować z przeprowadzenia wyborów w terminie. Jednak niektórzy samorządowcy z naszego powiatu nie wyobrażają sobie zorganizowania wyborów w czasie pandemii, a tym samym narażania mieszkańców na utratę zdrowia i życia.

Termin 10 maja staje się coraz bardziej nierealny. Zwłaszcza po słowach premiera Mateusza Morawieckiego, który powiedział, że szczyt zachorowań jest przed nami. Dodał, że na tym etapie rozwoju koronawirusa musimy być cały czas poddani ogromnej dyscyplinie.

Korespondencyjnie?

Najnowszym pomysłem partii rządzącej w Polsce jest głosowanie korespondencyjne. Czy takie głosowanie w polskich realiach jest możliwe? Według niektórych, nie. W mediach podaje się przykład Bawarii, gdzie ostatnio takie wybory korespondencyjne zostały z sukcesem przeprowadzone. Bawarczycy podpisane karty do głosowania wrzucali do skrzynek pocztowych i po sprawie.

Jednak jest pewna różnica. Przez lata skurczyła się liczba skrzynek pocztowych i samych urzędów pocztowych w Polsce, więc znalezienie przez wyborcę takiej skrzynki nie byłoby zadaniem łatwym. Państwo, a raczej samorządy, takie skrzynki (sporej wielkości) musiałoby zakupić i rozstawić w wielu punktach.

Niektórzy specjaliści podkreślają, że korespondencyjne wybory powinny się odbyć w możliwie najbliższym czasie, ale niekoniecznie 10 maja. Inni mówią o ich przełożeniu. Na kiedy? Tego już często nie precyzują.

Czy Mielec jest gotowy?

Majowe wybory prezydenckie mają swoich zwolenników i przeciwników. Postanowiliśmy zapytać Urząd Miejski w Mielcu oraz wójtów lokalnych gmin czy są gotowi na zorganizowanie i przeprowadzenie wyborów prezydenckich?

- Na chwilę obecną nie wyobrażamy sobie, by wybory prezydenckie odbyły się 10 maja. Przygotowania do wyborów rozpoczynają się kilka tygodni wcześniej. Pracy jest naprawdę sporo, a osób w nią zaangażowanych jest ponad 400 – poinformowała Marietta Mateja-Nowak z Biura Promocji Urzędu Miejskiego w Mielcu.

- Prawo udziału w głosowaniu ma około 40 tysięcy mieszkańców Mielca. Wybory 10 maja to realne, ale przede wszystkim bardzo poważne zagrożenie dla zdrowia wszystkich mielczan. Na 6 kwietnia mielecki magistrat nie jest w posiadaniu oficjalnych decyzji dotyczących zarówno terminu wyborów, jak i potencjalnej formy głosowania – dodała.

Pozostałe samorządy

Z kolei swoją gotowość zadeklarował włodarz gminy Tuszów Narodowy.

- Są pewne obawy niektórych pracowników urzędu gminy mających pomagać w organizowaniu wyborów, ale oczywiście jesteśmy gotowi, by w pełni spełnić swój obowiązek i zorganizować te wybory – odpowiedział wójt Andrzej Głaz.

A czy lokale wyborcze będą dobrze przygotowane?

- Co do lokali wyborczych, znajdują się one głównie w szkołach i innych budynkach użyteczności publicznej i nie widzimy problemów, aby zostały dobrze przygotowane – poinformował wójt Andrzej Głaz. Żaden z dyrektorów szkół i innych instytucji, w których mają się odbyć wybory, na chwilę obecną nie zgłaszał w tej sprawie zastrzeżeń – dodał.

Przedstawiciele Związku Miast Polskich i Unii Metropolii Polskich zakomunikowali, że wybory przewidziane w najbliższych miesiącach, w tym wybory prezydenta RP, muszą być przełożone w sposób możliwie najkorzystniejszy dla Polaków i Polski, to znaczy przede wszystkim najbezpieczniejszy.

Taki sposób myślenia podziela Michał Deptuła – wójt gminy Wadowice Górne.

- Ludzie nie chcą teraz wyborów. Żyjemy w czasach największego kryzysu społeczno - gospodarczego w najnowszej historii. Z oburzeniem przyjmuję fakt zmiany kodeksu wyborczego na parę tygodni przed wyborami – przekazał nam Michał Deptuła. - Działamy na podstawie przepisów, więc będziemy prowadzić administracyjne przygotowania do nich, lecz nikogo nie będę usilnie namawiał do pracy w komisjach czy przy obsłudze technicznej. Potrzebny jest konsensus wszystkich partii w parlamencie i przełożenie wyborów dla zdrowia nas wszystkich i dla elementarnej przyzwoitości – dodał.

Z kolei włodarz gminy Czermin – Sławomir Sidur wspomniał o trudnościach, ale będzie postępował zgodnie z prawem.Wójt odpowiedział, ze tradycyjne zorganizowanie wyborów będzie trudne i mogłoby pogorszyć sytuację epidemiologiczną na terenie gminy. Dodał natomiast, że podnoszony ostatnio temat głosowania korespondencyjnego byłby na pewno bezpieczniejszą formą przeprowadzenia wyborów.

- Mówiąc o aspektach organizacyjnych, zamierzam postępować zgodnie z prawem, ale bezwzględnym jest zapewnienie bezpieczeństwa zdrowotnego głosujących mieszkańców, jak również członków komisji wyborczych w lokalach – poinformował wójt Sławomir Sidur.

W podobnym tonie wypowiedział się wójt gminy Borowa Stanisław Mieszkowski, który podkreśla, że w czasach pandemii koronawirusa zorganizowanie i przeprowadzenie wyborów jest trudne do realizacji, a wręcz niemożliwe.

A jak gospodarz Borowej zapatruje się na korespondencyjne głosowanie?

- Podnoszony ostatnio temat głosowania korespondencyjnego byłby w naszej rzeczywistości rzeczą, która wymagałaby wielu rozwiązań technicznych, zastosowania nowych procedur czy też samego przebiegu głosowania, aby można było mówić o bezpieczeństwie głosujących, osób pracujących przy wyborach, a także kontroli prawidłowości i rzetelności przeprowadzonych wyborów.

Mając na względzie zbyt krótki okres czasu, jaki pozostał nam do wyborów i ten pomysł wydaje się być mało realny do wdrożenia – powiedział wójt Stanisław Mieszkowski.

Innym problemem są obiekty, które miałyby być przekształcone na lokale wyborcze, a które nie są własnością gminy. Taki kłopot ma chociażby gmina Borowa.

- Gdyby doszło do konieczności udostępnienia obiektów na siedziby lokali wyborczych, można się spodziewać odmowy ze strony właścicieli czy też użytkowników – stwierdził wójt Borowej.

Mamy nadzieję, że pewne konkretne decyzje o przeprowadzeniu wyborów lub ich przełożeniu zostaną szybko podjęte, gdyż czas zająć się ratowaniem miejsc pracy w naszym kraju.


Czy już wiadomo, jak w czasie epidemii mają wyglądać lokale wyborcze?

 

Samorządy nie otrzymały z Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Tarnobrzegu wytycznych odnośnie do przygotowania i standardów wyposażenia lokali wyborczych. Natomiast otrzymali pismo o wstrzymaniu zakupu wszelkich środków niezbędnych do wyposażenia lokali wyborczych.

10 kwietnia upływa termin zgłaszania kandydatów do składów obwodowych komisji wyborczych. Czy prace nad tym zagadnieniem idą zgodnie z planem?

Samorządy poinformowały, że prace związane z przyjmowaniem zgłoszeń kandydatów do składów OKW są prowadzone zgodnie z harmonogramem, jednak tych zgłoszeń jest bardzo mało.

Gmina Wadowice Górne – Żaden komitet wyborczy nie zgłosił kandydatów do komisji.

Gmina Czermin – Tylko jeden komitet wyborczy złożył zgłoszenie kandydatów do składu Okręgowej Komisji Wyborczej.


10 kwietnia mija termin podania do publicznej wiadomości w formie obwieszczenia, informacji o numerach i granicach obwodów głosowania oraz siedzibach obwodowych komisji wyborczych. Czy takie obwieszczenie jest przygotowywane?


Samorządy otrzymały prośbę z Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Tarnobrzegu o wstrzymanie się z przygotowaniem takiego obwieszczenia.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE