Według początkowych informacji, kwestia chodnika ciągnącego się od kościoła w Chorzelowie aż do granicy z Mielcem miała zostać podjęta podczas konwentu wójtów, na którym poza wójtem gminy Mielec, Józefem Piątkiem, miał pojawić się także starosta powiatu mieleckiego Zbigniew Tymuła. Niestety, z tego, co udało się nam ustalić, wynika, że temat chodnika w ogóle nie został podjęty na spotkaniu. Wszystko wskazuje więc na to, że mieszkańcy Chorzelowa na nowy chodnik będą musieli jeszcze poczekać.
Z komunikatu starostwa wynika, że zgodnie z obowiązującą od lat zasadą współpracy samorządów w zakresie budowy odcinków chodników, ich budowę inicjują samorządy gminne poprzez zabezpieczenie w swoich budżetach połowy pieniędzy niezbędnych do realizacji zadania oraz wskazanie lokalizacji nowych chodników. Następnie powiat – z własnych funduszy – dokłada do inwestycji kwotę w wysokości połowy jej wartości. Organizację samego przetargu na wybrane zgodnie z powyższymi zasadami odcinki chodników zapewnia samorząd powiatowy. Starostwo podkreśla, że powiat mielecki jest zarządcą wspomnianej drogi od trzech lat. - W tym czasie gmina Mielec nie zarezerwowała środków i nie przygotowała dokumentacji na budowę przedmiotowego odcinka chodnika. Starosta Zbigniew Tymuła jest otwarty na rozmowy i współpracę z gminą w tym zakresie, to ona musi jednak zainicjować działanie - czytamy w komunikacie.
Pocieszeniem dla mieszkańców może być informacja, że jeszcze w tym roku na głównym skrzyżowaniu w Chorzelowie pojawi się sygnalizacja świetlna, która powinna ułatwić chorzelowianom włączanie się do ruchu. W tym miejscu od dawna dochodzi do wielu kolizji i wypadków, światła wydają się być zatem jedynym rozsądnym rozwiązaniem.