Szacowano wówczas, że ta operacja bankowa kosztować będzie 1,5 mln złotych. Połowę miało wyłożyć miasto, a drugą wykonawca.
– Cieszę się, że te pieniądze w tym trudnym czasie wrócą do naszego budżetu – komentuje Jacek Wiśniewski prezydent Mielca.
– Inwestor przekonał się, że mimo trudnej sytuacji finansowej panującej na rynku a chodzi o pandemie, miasto jest wiarygodnym parterem. To oznacza, że nie będziemy musieli ponosić dodatkowych kosztów.
Na konto miasta ma wpłynąć ponad 600 tys. złotych, które jak zapowiedział prezydent zostaną przeznaczone na budowę hali sportowej.