Realizacja wielkiej miejskiej inwestycji, w ramach której powstanie nowy kompleks sportowo-rekreacyjny na tzw. błoniach MOSiR-u, rozpoczęła się na początku czerwca.
Trzy miliony dofinansowania
Modernizacja istniejącej do tej pory bazy sportowo-rekreacyjnej na tzw. błoniach MOSiR-u stała się koniecznością, gdyż przestała ona spełniać oczekiwania zarówno sportowców, jak i korzystających z rekreacji mielczan. Urząd Miejski w Mielcu już ponad rok temu przygotował dokumentację projektową i wystąpił o zewnętrzne dofinansowanie.
Takie dofinansowanie w roku 2016 Gmina Miejska Mielec uzyskała z Ministerstwa Sportu i Turystyki z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. Początkowo wartość kosztorysową przygotowanego projektu oszacowano na 7 mln 815 tys. zł. Przyznane dofinansowanie zamykało się kwotą 2 milionów 900 tys. zł. Inwestycję podzielono na dwa odrębne projekty.
W pierwszym znalazł się skatepark, parkour, boisko do koszykówki i miniboisko piłkarskie o naturalnej nawierzchni, natomiast drugi projekt zakładał budowę dwóch pełnowymiarowych boisk piłkarskich, jedno z nawierzchnią naturalną, a drugie ze sztuczną trawą.
Wariant oszczędnościowy
W trakcie procedury przetargowej zaszła konieczność wprowadzenia zmian do obu projektów – m.in. zrezygnowano z budowy parkouru i boiska do koszykówki. Powodem były oferty złożone w pierwszym przetargu przez potencjalnych wykonawców. Były one znacznie większe niż założone kosztorysy.
Dlatego zapadła decyzja o podzieleniu poszczególnych zadań inwestycyjnych i szukaniu wykonawców oddzielnie. Jako pierwszego udało się wyłonić wykonawcę miniboiska piłkarskiego z naturalną trawą oraz z placem zabaw dla dzieci przy ulicy Baczyńskiego. Obiekt ten kosztował około 378 tys. zł. Plac zabaw jest już dostępny, natomiast boisko jest w trakcie przygotowania do eksploatacji. Okazało się, że trawa jeszcze należycie się nie ukorzeniła i w ostatnich dniach na ogrodzeniu boiska pojawiły się ogłoszenia o czasowym wstrzymaniu użytkowania tego obiektu.
Niestety, wybór naturalnej nawierzchni może być kłopotem, bo płyta tego rodzaju musi być systematycznie koszona i podlewana. Szkoda, że nie zdecydowano się na sztuczną trawę, która jest praktycznie bezobsługowa.
Więcej w 28 numerze Korso