Przez lata mieszkańcy Chorzelowa, Chrząstowa, Malinia czy Złotnik, jadący do pracy w kierunku mieleckiej strefy, korzystali z prowizorycznego przejazdu, czyli dziury w ogrodzeniu byłych terenów lotniska.
– Często korzystaliśmy z tego przejazdu. Nie dość, że droga była znacznie krótsza, to i bezpieczniejsza – komentują spotkani rowerzyści. Popularny skrót, o którym mowa, znajduje się w Chorzelowie. Prowadził przez wydeptaną ścieżkę między działkami i polami uprawnymi, od przejazdu kolejowego aż po ogrodzenie przy ul. Lotniskowej. Dziennie korzystało z niego blisko 100 osób. Niekiedy ta liczba kilkukrotnie się zwiększała.
Nieraz mieszkańcy okolicznych miejscowości całymi rodzinami zmierzali na skróty, aby dotrzeć na imprezy plenerowe organizowane na terenach przyległych do mieleckiego lotniska. Wraz z budową, poszerzeniem rowów melioracyjnych i przygotowaniem terenu pod inwestycje dla firm funkcjonujących na terenie Mieleckiego Parku Przemysłowego w granicach sektorów A i C, definitywnie zakończyła się możliwość takiej przeprawy.
Wykorzystają nieużytki rolne?
W Chorzelowie spekuluje się na temat powstania nowego dojazdu do SSE. – Słyszałem, że mają w planach wykupić kawałek działki i zrobić z tych nieużytków dojazd do strefy – przekazuje pan Edward, mieszkaniec wsi.
Zasięgnęliśmy informacji u źródła. Sołtys wsi, jak i wójt Józef Piątek, potwierdzają, że trwają konsultacje z Urzędem Miasta w sprawie połączenia granicy gminy i miasta w Chorzelowie. Jak przekazał nam sołtys Chorzelowa: – Chcielibyśmy poprawić bezpieczeństwo rowerzystów z północno-zachodniej części gminy, którzy codziennie pokonują kilka kilometrów do pracy i z powrotem do Specjalnej Strefy Ekonomicznej, i odizolować ich od głównej drogi, przy której nie ma ścieżki rowerowej, jak również od niebezpiecznego skrzyżowania na Berdechowie (skrzyżowanie drogi powiatowej z ul. Kosmonautów – przyp. red.), na którym dochodzi do wielu śmiertelnych wypadków z udziałem pieszych i rowerzystów.
- Konsultujemy z Urzędem Miasta propozycje powstania nowej drogi. Jako gmina chcielibyśmy wykorzystać naszą drogę od przejazdu kolejowego i połączyć ją z ulicą Lotniskową – informuje dalej sołtys.
Połączenie Chorzelowa z miastem poprzez przedłużenie drogi gminnej i połączenie jej z istniejącą miejską ulicą mogłoby znacząco skrócić drogę do pracy, a jednocześnie zapewnić jej użytkownikom bardziej komfortowe i przede wszystkim bezpieczne warunki przejazdu, o które od lat walczą chorzelowscy radni na czele z sołtysem.
Więcej w 30 numerze Korso.