W tym roku społeczność Mielca wyjątkowo spotkała się na miejscu dawnej synagogi w piątek 15 września, ponieważ w tym roku właśnie w piątek rozpoczęło się święto Rosz Haszana czyli Nowy rok 5784.
Uroczystość została zainicjowana przez grupę Mayn Sztetle Mielec, która dba o pamięć żydowskiej społeczności Mielca. Z tej okazji przyjechał także do Mielca mieszkający na stałe w USA, potomek mieleckich żydów Scott Gentzer. Na miejscu pojawiła się młodzież z Zespołu Szkół Technicznych w Mielcu, mielczanie oraz Przedstawiciele Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego.
- Moi polscy przyjaciele spędzają niezliczone godziny na upamiętnianiu życia Żydów Mieleckich, dbają o to, żeby miejsca pamięci o nich były utrzymywane w porządku i szanowane. Za to należy się państwu moja głęboka wdzięczność i szacunek i bardzo za to dziękuję. Być może powinienem być w tej chwili, w to ważne święto, z rodziną w domu, ale widocznie Bóg miał dla mnie inny plan i jestem tutaj, z moją polską rodziną .
- mówił wzruszony Scott Gentzer.
- Chcielibyśmy podziękować wszystkim, który uczestniczą w godnym upamiętnieniu i utrzymaniu tego miejsca, które było świadkiem tej straszliwej zbrodni ale wcześniej było świadkiem bogatej obecności społeczności żydowskiej, która razem z polskimi sąsiadami, współtworzyła historię i klimat społeczno- wyznaniowy tego miejsca. Spotykamy się w dniu ważnego święta Nowego Roku i to napawa nas nadzieją, że tak liczna jest obecność młodzieży. To, że możemy razem witać Nowy Rok miodem (w Rosz Haszna je się miód, który jest symbolem słodkiego roku - przypis. redakcji) napawa mnie nadzieją, że nie słyszą oni ciszy niepamięci o swoich żydowskich sąsiadach, którzy przez stulecia byli tutaj obecni.
- mówił Piotr Puchta z Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego.
- Jest wśród nas także ksiądz, jako przedstawiciel społeczności chrześcijańskiej, żeby podkreślać, że jest to święto i dzień pamięci o ofiarach, ale też dzień nadziei na to, że przyszłe pokolenia Polaków i Żydów wspólnie będą tworzyć przyszłość obu narodów - dodał.
Izabela Sekulska z Mayn Sztetle Mielec napisała dzień po upamiętnieniu, dziękując wszystkim członkom grupy za przybycie:
- To było nasze 4 wspólne grupowe upamiętnienie ofiar spalenia synagogi. Wierzę, że nie ostatnie.
We wtorkowym wydaniu Tygodnika Mieleckiego Korso - 19 września - znajdzie się artykuł o tej tragicznej historii z 13 września 1939 r.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.