Przez ostatnie trzy miesiące ropa naftowa podrożała o 35 proc. Aktualna cena ropy brent to 44 USD za baryłkę. Negatywny wpływ na ceny paliw w najbliższych tygodniach będzie miało zapewne ograniczenie wydobycia przez Organizację Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC), które do tej pory wynosiło 10 mln baryłek dziennie, a od sierpnia ma zostać obniżone do 8 mln baryłek.
Kolejne tygodnie przyniosą też zapewne zmiany w zachowaniach sprzedawców paliw. W tej chwili sprzedawcy stosują bardzo niskie poziomy marż detalicznych celem pobudzenia popytu, który powoli rośnie. Dalej nie będą jednak skłonni tracić przychodów.
To wszystko spowoduje wzrost cen paliw.
Wzrosty nie powinny być jednak duże, kilka groszy na litrze. Z wyliczeń BM Reflex wynika, że od początku lipca benzyna podrożała 11 gr/l, diesel 7gr/l. Jedyna pociecha to fakt, że zarówno za benzynę jak i olej wciąż płacimy ok. 80 gr/l mniej niż przed rokiem.
CZYTAJ TAKŻE: