Patrol dzielnicowych z Komisariatu Policji w Szczucinie natychmiast przyjechał na wał wiślany, gdzie znajdowała się zgłaszająca. Mundurowi w rozmowie z kobietą uzyskali informację, że zachowanie jej męża od kilku dni było podejrzane, gdyż wysprzedał on wszystkie rzeczy związane ze swoim hobby, a w rejonie gdzie się obecnie znajdują zgłaszająca znalazła jego buta.
Policjanci postanowili pieszo, drogą gruntową sprawdzić wał rzeki pomiędzy gęstymi zaroślami. W trakcie poszukiwań wielokrotnie wykonywali telefony do zaginionego, na które nie odpowiadał. Po przejściu ok. 1 km usłyszeli odgłosy dobiegające z brzegu rzeki.
Pokonując gęste zarośla policjanci dostrzegli mężczyznę rozebranego do pasa, który kierował się w stronę koryta rzeki chcąc do niej wskoczyć. Szczucinianin nie reagował na polecenia funkcjonariuszy. Policjanci pobiegli więc w jego kierunku i uniemożliwili mu skok do rzeki.
Następnie doprowadzili mężczyznę do drogi i przekazali go przybyłej na miejsce załodze pogotowia ratunkowego, która zabrała go do szpitala.