reklama

12 tys. przedsiębiorcy wciąż czeka na reakcję władz wojewódzkich. Również ci z Mielca

Opublikowano:
Autor:

12 tys. przedsiębiorcy wciąż czeka na reakcję władz wojewódzkich. Również ci z Mielca - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościSamorządy województwa małopolskiego i świętokrzyskiego uznały, że przy konkursach o granty unijne na kapitał obrotowy doszło do pewnych nieprawidłowości i zadecydowały o zwiększeniu środków dla przedsiębiorców, którzy brali udział w tych konkursach. W woj. podkarpackim wielu przedsiębiorców, w tym firmy z Mielca, również kwestionowały prawidłowość przeprowadzenia tego konkursu. Samorząd woj. podkarpackiego jak na razie nie zareagował i nie podjął żadnych działań w tym zakresie.

Przypomnijmy, że w województwie podkarpackim na  granty unijne na kapitał obrotowy przeznaczono kwotę 40 mln zł, z czego 12 mln zł na działalność turystyczną i okołoturstyczną.  Wsparcie przeznaczone było dla firm, które dotknęły problemy finansowe spowodowane przez koronawirusa i można je było przeznaczyć na pokrycie bieżących kosztów funkcjonowania firmy jak opłaty za wynajem pomieszczeń, prąd, gaz, wodę, ogrzewanie, usługi sprzątania i monitoringu, zakup bieżących materiałów eksploatacyjnych oraz paliwa do pojazdów służbowych. I co najważniejsze wsparcie  to było bezzwrotne.

Wywołało więc ogromne zainteresowanie, a  za przeprowadzenie naboru  wniosków odpowiedzialna była Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego S.A. (100 procentowym akcjonariuszem tej spółki jest samorząd województwa podkarpackiego). Wnioski  składało się  w formie  elektronicznej poprzez platformę ePUAP.  O wszystkim decydowała zasada – kto pierwszy ten lepszy.  

Godziną zero w Podkarpackim była północ 12 sierpnia. Z chwilą wystartowania konkursu system elektroniczny zaczął  się grzać. W jednym momencie tysiące przedsiębiorców chciało złożyć swój wniosek. Nie wszyscy zdążyli to zrobić. 13 sierpnia o godzinie godz. 10 nabór został zamknięty.

Przedsiębiorcy składają skargi na przebieg naboru

Jeden z przedsiębiorców z  Mielca,  z którym rozmawialiśmy mówił, że tak jak inni na kilka minut przed północą zalogował się do systemu gov.pl i przygotował wniosek. Jak o północy ruszył nabór próbował złożyć wniosek, ale  został  wyrzucony z sesji.  Próbował jeszcze kilkakrotnie, choć skutecznie wniosek udało mu się złożyć dopiero 25 minut po północy. Ale wtedy już się nie kwalifikował do naboru.

Takich rozczarowanych przedsiębiorców, którym system uniemożliwiał szybkie  złożenie wniosku było tysiące. Wielu z nich złożyło też do Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego   skargi na przebieg naboru.

O wszystkim decydowały niecałe trzy minuty

RARR uznał, że wszystko było w porządku, a 1 września zamieścił na swojej stronie internetowej informację w wynikach naboru w konkursie o grant na kapitał obrotowy. Wynika z niej, że w ramach naboru, do chwili jego zamknięcia, wpłynęło ponad 13 tys. wniosków.

W ramach działalności turystycznej i okołoturystycznej pierwszy wniosek wpłynął o godz. 00:00:00.809, a cała 100 procentowa alokacja  wyczerpały się  po  11 minutach 59 sekundach  422  tysięcznych sekundy.  W ramach pozostałych działalności  pierwszy wniosek wpłynął o godz. 00:00:00.763, a cała 100  procentowa alokacji wyczerpały  się po 2 minutach 54 sekundach 892 tysięcznych sekundy.  

 W przypadku działalności turystycznej i okołoturystycznej pieniędzy starczyło dla 264 firm, w przypadku pozostałe działalności 738 firm.
Około  12 tysięcy  firm pozostało z niczym. Jest rozczarowana i niezadowolona.

Jedni kierują sprawy do CBA, inni zwiększają pulę środków

Podobne jak w Podkarpaciu konkursy grantowe odbyły się też w kilku innych województwach jak małopolskim, świętokrzyskim, wielkopolskim. We wszystkich miały podobny przebieg, były zamykane po kilku minutach.  

W Wielkopolsce władze od początku miały wątpliwości  czy wszystko było w porządku. Zaraz po nagłośnieniu sprawy przez media  marszałek województwa zlecił przeprowadzenie kontroli w Wielkopolskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, która  przeprowadzała nabór, a wojewoda wielkopolski  przekazał sprawę prokuraturze i CBA.

W Małopolsce po dokładnej  analizie  przebiegu naboru,  władze województwa uznały, że rzeczywiście  wystąpiły  problemy techniczne ze złożeniem wniosku, które nie były zawinione przez wnioskodawców. Podjęły też decyzję o zwiększeniu środków z dotychczasowych 16 mln zł do 33 mln zł, co  ma pozwolić objąć wsparciem wszystkich wnioskodawców, którzy złożyli wnioski, a także tych, którzy zgodnie z regulaminem konkursu zgłosili problemy w działaniu generatora.

W Świętokrzyskim władze województwa podjęły podobną decyzję zwiększając pulę środków z dotychczasowych 40 mln o dodatkowe 4  mln zł. W odróżnieniu od pierwszego naboru zmieniono sposób oceny wniosków. Nie będzie się liczył termin składania wniosków, ale ich merytoryczna ocena.

Władze województwa  podkarpackiego jak na razie nie zareagowały i nie podjęły żadnych działań celem zwiększenia puli środków dla niezadowolonych przebiegiem naboru wniosków przedsiębiorców, których jest ok. 12 tysięcy.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE