We wtorek opublikowaliśmy skany dokumentów, które trafiły do mieleckiej Stali. Były prezes Bartłomiej Jaskot pisze o wypłacie premii za ... utrzymanie drużyny w PKO Ekstraklasie. Na łamach portalu Weszło były sternik biało-niebieskich wyjaśnia dlaczego wysłał wezwanie do zapłaty, a przy okazji odpowiada obecnemu włodarzowi Stali.
CZYTAJ TAKŻE:
Od końca grudnia 2020 roku Bartłomiej Jaskot nie szefuje już Stali, ale i tak wysłał pismo z wezwaniem do zapłaty premii w wysokości 40 tysięcy złotych! To nagroda za utrzymanie drużyny w PKO Ekstraklasie. Jak wskazuje TVP Sport "uchwała, na którą powołuje się były prezes, zapewne istnieje, została podjęta za czasów prezesury... Jaskota. I z punkty widzenia prawnego pieniądze mu się należą."
Co na ten temat ma do powiedzenia główny zainteresowany? Oto jedna z wypowiedzi Bartłomieja Jaskota:
- Premia została przyznana przez radę nadzorczą, czyli organ spółki w ramach którego działa klub. Początkowo propozycja tej premii była dużo większa, ale byłaby to duża przesada pod względem budżetu. Gdy zostałem odwołany na święta Bożego Narodzenia, odchodziłem po historycznym zwycięstwie z Legią na Łazienkowskiej. Zostawiłem klub na bezpiecznym miejscu, mieliśmy cztery punkty przewagi nad ostatnim Podbeskidziem i cztery straty do dziewiątego Lecha. Brałem klub z dwumilionowym długiem, który trzeba było spłacić, co zrobiłem (...) CZYTAJ DALEJ>>
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.