Stal Mielec zremisowała w Grudziądzu z Olimpią, choć wydawało się, że mielczanie mecz mają pod kontrolą. Do przerwy prowadzili 2:0 i mieli kolejne sytuacje do podwyższenia wyniku. Niestety, w drugiej połowie skuteczniejsza była Olimpia, która zdołała wyrównać i mecz zakończył się remisem.
- Widzieliśmy dwie różne połowy, w których wiatr dyktował warunki. W I połowie to my graliśmy z wiatrem i strzeliliśmy dwie kapitalne bramki. Mieliśmy sytuacje, żeby ten mecz zakończyć. W II połowie gospodarze szybko zdobyli bramkę. Często kotłowało się w naszym polu karnym. Strzelając dwie bramki na wyjeździe tak doświadczony zespół, szczególnie w defensywie, musi to dowieźć do końca. Musi być zdeterminowany, musi być skoncentrowany, musi grać prościej. Dzisiaj się to nie udało - ocenił trener mielczan.
- Z perspektywy całego spotkania zasłużony remis. Uczulałem, że Olimpia ma dobrych piłkarzy i gra na jej terenie jest bardzo ciężka. Musimy się zregenerować, bo przed nami kolejny ciężki wyjazd. Z perspektywy II połowy, gdzie jeszcze były sytuacje, mecz mógł skończyć się bardzo wysokim wynikiem dla obu stron. Dla kibiców to było bardzo dobre widowisko. Ja natomiast muszę dokładnie przeanalizować drugą połowę , bo mamy doświadczony zespół i mając przewagę dwóch goli w meczu wyjazdowym, nie można go remisować - dodał.