Niestety już dziś wiemy, że po 5 latach opuszczamy fantastyczną ligę – PKO Bank Polski Ekstraklasę. To bardzo smutny dzień dla całej biało-niebieskiej społeczności. Zapamiętamy te cudowne chwile, wielkie emocje po zwycięstwach i wielki zaszczyt bycia w elicie wielkich klubów
– napisał Klimek.
W dalszej części prezes dziękuje wszystkim, którzy przez ten czas wspierali klub – kibicom, sponsorom, władzom miasta, zawodnikom, trenerom, sztabom, a także konkretnym osobom, które – jak podkreśla – miały decydujący wpływ na fakt, że przygoda Stali z najwyższą klasą rozgrywkową trwała aż pięć sezonów. – Gdyby nie oni, to ta przygoda trwałaby tylko jeden sezon – zaznaczył prezes.
Jednocześnie Jacek Klimek pozostaje do dyspozycji Rady Nadzorczej i wyraża przekonanie, że spadek z ligi może być początkiem czegoś dobrego.
Piłka nożna to biznes, w którym nie ma szarości – albo wygrywasz, albo przegrywasz. Liczy się tylko wygrana i sukces. Reszta nie ma żadnego znaczenia
– dodaje.
Kibice mówią wprost: problemy z bramkarzem i napastnikiem
W sieci nie brakuje opinii kibiców rozczarowanych wynikiem sportowym zespołu. Za główne przyczyny spadku wielu z nich wskazuje obsadę kluczowych pozycji – przede wszystkim bramki oraz ataku. Jak podkreślają, Jakub Mądrzyk, podstawowy golkiper Stali w obecnym sezonie, nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań.
To nie był bramkarz na poziomie Ekstraklasy. W poprzednich sezonach ratowali nas Mrozek, Kochalski czy Strączek – to był inny poziom
– piszą kibice.
Ich zdaniem brak klasowego bramkarza przełożył się bezpośrednio na wyniki.
Gdyby nie interwencje bramkarzy w kluczowych momentach w poprzednich sezonach, dawno by nas nie było w tej lidze
– dodają.
Problemy dotknęły również formacji ofensywnej. Po odejściu Ilji Szkurina, nie znaleziono jego godnego następcy.
Nie było napastnika, który dawałby jakość i liczby. Bez goli nie da się utrzymać
– czytamy w komentarzach.
Trener i zarząd pod ostrzałem
Kibice nie szczędzą także słów krytyki wobec sztabu szkoleniowego i decyzji podejmowanych przez zarząd. Wiele zarzutów dotyczy pracy trenera Janusza Niedźwiedzia, który – według fanów – nie poradził sobie z prowadzeniem zespołu, a decyzja o jego zwolnieniu przyszła zbyt późno.
Prezes zwlekał. Powinien wcześniej dać szansę komuś innemu, a nie czekać do momentu, gdy było już praktycznie po wszystkim
– piszą.
Krytyczne głosy dotknęły także samego Jacka Klimka. Część kibiców twierdzi, że prezes nie zadbał o odpowiednie transfery – szczególnie w zimowym okienku, gdy drużyna desperacko potrzebowała wzmocnień.
Excel się może zgadza, ale to nie wystarczy. Potrzebna była realna pomoc drużynie
– komentują.
Ale są też podziękowania i docenienie
Pomimo krytyki, wśród kibiców słychać też wiele słów uznania. Wielu fanów dziękuje prezesowi Klimkowi za pięć lat w Ekstraklasie i trud włożony w zarządzanie klubem w niezwykle trudnym okresie. Przypominają o poważnych problemach finansowych po odejściu dwóch kluczowych sponsorów – PGE i PZU – i zauważają, że mimo tego klub nie zbankrutował i wciąż funkcjonuje stabilnie.
Stal to mały klub. Znalezienie prywatnego, dużego sponsora graniczy z cudem. Tym większy szacunek za to, że klub był wypłacalny i zarządzany rozsądnie
– podkreślają fani.
|Pamiętamy piękne chwile"
Wielu kibiców – mimo rozczarowania – z sentymentem wspomina ostatnie pięć lat. Zgodnie podkreślają, że to był niezwykły czas dla mieleckiej piłki.
Dziękujemy za te pięć lat! To była wielka sprawa być w Ekstraklasie. To była duma
– czytamy w mediach społecznościowych.
Fani przypominają też talenty, które „odpaliły” właśnie w Mielcu. To tutaj rozwijali się tacy zawodnicy jak Mrozek, Kochalski, Shkurin czy Hamulić. Stal potrafiła również wygrywać z najlepszymi – kibice wspominają mecze, w których biało-niebiescy potrafili ograć drużyny z czołówki tabeli.
Nowy rozdział
Spadek z Ekstraklasy to z pewnością koniec pewnej ery w historii mieleckiego klubu, ale nie oznacza końca marzeń. Teraz przed Stalą nowe wyzwania – odbudowa drużyny, utrzymanie stabilności finansowej i walka o powrót do piłkarskiej elity.Jak powiedział prezes Klimek – każda kolejna chwila to okazja do zmiany przyszłości. A w Mielcu tej wiary w przyszłość nigdy nie brakowało.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.