Na stadionie pojawili się zawodnicy oraz sztab szkoleniowy z tamtych lat, a ich wyjście na murawę zostało przyjęte owacją na stojąco. Kibice Stali Mielec, wypełniając trybuny, nagrodzili swoich dawnych idoli gromkimi brawami, doceniając ich dokonania sprzed 35 lat. Atmosfera była wyjątkowa, a na twarzach piłkarzy z tamtych czasów można było dostrzec wzruszenie. Ten symboliczny moment, pełen wspomnień i emocji, przypomniał wszystkim, jak ważna była tamta drużyna dla historii mieleckiego klubu.
Biało-niebiescy w sezonie 1988/89, trenowani przez Włodzimierza Gąsiora oraz asystującego mu Janusza Białka, zadziwili piłkarską Polskę ofensywnym stylem gry. W trakcie rozgrywek wygrali z takimi potęgami, jak ówczesny zdobywca Pucharu Polski Lech Poznań (1:0), dwukrotny mistrz Polski Ruch Chorzów (2:0 w obu spotkaniach) oraz wicemistrz Polski GKS Katowice (również 2:0). Po zakończeniu tamtego sezonu mielecki zespół wziął udział w rozgrywkach Pucharu Intertoto, gdzie zmierzył się z drużynami z zagranicy – szwedzkim Djurgårdens IF, duńskim Næstved IF oraz niemieckim Stuttgarter Kickers.
Podczas uroczystości w przerwie meczu, wszyscy uczestnicy tamtego sukcesu – od zawodników, przez trenerów, po członków sztabu – otrzymali pamiątkowe koszulki, które wręczyli im Przewodniczący Rady Nadzorczej FKS Stal Mielec S.A. Krzysztof Kapinos, Prezes Zarządu Jacek Klimek oraz Dyrektor Marketingu i Komunikacji Damian Gąsiewski. Wśród wyróżnionych znaleźli się m.in. bramkarz Witold Pazdan, obrońca Piotr Czachowski, pomocnik Wojciech Klich, a także trener Włodzimierz Gąsior.
Najbardziej wzruszającym momentem było wykonanie pamiątkowego zdjęcia całej drużyny z sezonu 1988/89. Piłkarze, trenerzy oraz członkowie sztabu ponownie stanęli ramię w ramię na mieleckim stadionie, tym razem jednak jako bohaterowie wspomnień. Był to wyjątkowy gest, który nawiązał do dawnej chwały klubu i przypomniał wszystkim, jak wielki wpływ na historię Stali miała ta drużyna.
To specjalne wydarzenie stało się doskonałym tłem dla sportowych emocji, jakie przyniósł mecz z Motorem Lublin. Stal Mielec, po pierwszej połowie bez bramek, po przerwie przejęła inicjatywę, a gol Krykuna dał upragnione trzy punkty, pozwalając drużynie opuścić ostatnie miejsce w tabeli. Dzięki temu zwycięstwu mielecki klub zrobił kolejny krok w walce o utrzymanie w Ekstraklasie, a niedzielne spotkanie przeszło do historii nie tylko dzięki wygranej, ale również dzięki wyjątkowemu hołdowi oddanemu jednej z najważniejszych drużyn w historii klubu.
Dla kibiców, którzy przybyli na to spotkanie, była to niezwykła mieszanka wzruszeń, wspomnień i sportowej radości. Piłka nożna w Mielcu po raz kolejny pokazała, jak głęboko zakorzeniona jest w lokalnej społeczności i jak ważne miejsce zajmuje w sercach mieleckich fanów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.