reklama

PKO BP Ekstraklasa: Stal Mielec walczyła, ale to nie wystarczyło. Legia Warszawa z pierwszym zwycięstwem pod wodzą Goncalo Feio [WIDEO, ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Kacper Piękoś

PKO BP Ekstraklasa: Stal Mielec walczyła, ale to nie wystarczyło. Legia Warszawa z pierwszym zwycięstwem pod wodzą Goncalo Feio [WIDEO, ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
26
zdjęć

Legia Warszawa górą w meczu ze Stalą Mielec | foto Kacper Piękoś

Udostępnij na:
Facebook
Sport Stal Mielec nie zdołała zatrzymać Legii Warszawa. Z emocjonującego spotkania przy Solskiego obronną ręką wyszli przyjezdni ze stolicy. To pierwsze zwycięstwo Wojskowych pod wodzą Goncalo Feio.
reklama

Na ten mecz czekał cały Mielec. Piłkarze czuli atmosferę wypełnionego stadionu i już od pierwszego gwizdka narzucili wysokie tempo gry. W 14 minucie padł pierwszy groźny strzał, który oddał Bartosz Kapustka. Na posterunku był jednak dobrze ustawiony Kochalski.

Minął kwadrans gry, a w polu karnym po dośrodkowaniu padł Paweł Wszołek. Gracz Wojskowych potrzebował pomocy medyków, a arbiter spotkania - Damian Sylwestrzak konsultował tę sytuację na VAR-ze. Ostatecznie podjął kontrowersyjną decyzję o podyktowaniu jedenastki. Podszedł do niej Josue. Strzał Portugalczyka wyczuł Kochalski, ale nie zdołał go wybronić.

W 35. minucie meczu w polu karnym Legii padł Ilja Shkurin, który efektownie minął Morishitę. Arbiter w tej sytuacji nie dopatrzył się jednak przewinienia.

38 minuta przyniosła znakomitą okazję dla Legii. Marc Gual wypuścił Pawła Wszołka, a ten w sytuacji sam na sam z golkiperem z Mielca uderzył tuż obok słupka. Ta niewykorzystana sytuacja zemściła się błyskawicznie, bowiem już minutę później Stal Mielec cieszyła się ze zdobycia gola. Maciej Domański wrzucił piłkę w pole karne, a tam znakomicie odnalazł się Ilja Shkurin.

Gdy zawodnicy wrócili na murawę po przerwie, ponownie ruszyli do ataków, a kibice znów oglądali szybkie tempo tych zawodów. Piłka po strzałach najpierw Krystiana Getingera, a następnie Marca Guala nie chciała wpaść do bramki, a przelatywała tylko nieznacznie obok słupka. Chrapkę na drugiego gola miał Josue, lecz jego próba została wyłapana przez Kochalskiego. Legia dopięła jednak swego i w 77. minucie ponownie wyszła na prowadzenie. Wszołek posłał piłkę, na którą nabiegał Augustyniak. Ten jednak nie trafił w futbolówkę, do której dopadł jednak Bartosz Kapustka. Był reprezentant Polski strzelił tuż przy słupku, a jego próby nie zdołał powstrzymać Kochalski.

W doliczonym czasie gry wprowadzony parę minut wcześniej Wojciech Urbański padł uderzony w twarz w polu karnym, a sędzia wskazał tego dnia drugi raz na wapno. Do piłki tym razem podszedł Maciej Rosołek i ustalił wynik spotkania na 3:1 dla Legii. Dla Stali Mielec to 12 porażka w tym sezonie, ale dopiero trzecia przy Solskiego. Szansa na kolejne punkty będzie w sobotę 4 maja, kiedy to przy Solskiego mielczanie zmierzą się z liderem - Jagiellonią Białystok.

Stal Mielec - Legia Warszawa 1:3 (1:1)
Bramki: Ilja Shkurin 39' - Josue 21' (k), Bartosz Kapustka 77', Maciej Rosołek +90 (k)

Standings provided by Sofascore

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama