W zespole Aperta zagrożeniem jest mózg, który rośnie szybciej niż kości czaszki. To także szereg wad wrodzonych. Dla Antosia to trzecia podróż do Stanów, a operacja już piąta - najtrudniejsza. W październiku jego rodzice opowiadali o ryzyku życia z chorobą.
- Bezdechy mogą doprowadzić do tego, że pewnego razu się nie obudzi. Obserwujemy Antka w nocy - przyznał jego ojciec.
W zespole Aperta wyznacznikiem czasu jest wiek dziecka. Ta konkretna operacja nie może być przeprowadzona później niż w wieku 9 lat. Dotychczas na leczenie rodzice wydali milion złotych. Najbliższa operacja kosztuje 360 tysięcy złotych.
W 21. kolejce Fortuna 1 Ligi sponsor tytularny płacił 2 tysiące za każdą strzeloną bramkę. Pierwszoligowcy łącznie zdobyli 21 goli, ale Fortuna zdecydowała zaokrąglić tę sumę do 50 tysięcy złotych. Żeby operacja mogła odbyć się w terminie, Fundacja Polsat dołożyła brakującą sumę. - Trzymamy kciuki, bo żyjemy z Antosiem już od kilku miesięcy. Jest dużo osób, które mają mały, ale jednak wielki udział w tej zbiórce - stwierdziła Krystyna Aldridge-Holc, prezes Fundacji Polsat.
- Operacja da przede wszystkim spokój układowi oddechowemu, który jest nadwyrężany. Antoś będzie miał także lepszy wzrok i słuch - powiedziała mama chłopca.
Trzymamy kciuki za Antosia, na którego czekają już koledzy i koleżanki z klasy.