reklama

Piłkarskie Nadzieje walczyły o Puchar Zbigniewa Bońka w Warszawie. Było blisko wielkiego sukcesu

Opublikowano:
Autor:

Piłkarskie Nadzieje walczyły o Puchar Zbigniewa Bońka w Warszawie. Było blisko wielkiego sukcesu  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPiłkarskie Nadzieje Mielec reprezentowały Podkarpacie na Turnieju o Puchar Prezesa PZPN w Warszawie. Młodzi mielczanie zaprezentowali się bardzo dobrze i byli bardzo blisko awansu do najlepszej "ósemki".

W sobotę w Warszawie na parkiet wybiegli młodzi mielczanie z Akademii Piłkarskiej Piłkarskie Nadzieje z rocznika 2009. Podopieczni trenera Pawła Irli walczyli o Puchar Prezesa PZPN. Żeby dostać się do Warszawy, musieli wygrać najpierw eliminacje w regionie (pokonali m.in. Stal Mielec) oraz finały wojewódzkie w Arłamowie. Tym samym zostali najlepszą drużyną na Podkarpaciu i reprezentantami naszego województwa w finałach. 

Była to znakomita okazja, aby pokazać się szerszej publiczności. Na trybunach warszawskich hal zasiedli nie tyko kibice, ale również Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz trenerzy młodzieżowych reprezentacji Polski. Dodatkowo prestiżu dodaje obsada sędziowska. Na arbitrów wyznaczono między innymi Szymona Marciniaka, Pawła Gila, Tomasza Musiała czy Tomasza Kwiatkowskiego, czyli sędziów ekstraklasy i międzynarodowych.

Młodzi mielczanie trafili do mocnej grupy z Koroną Kielce, Escolą Pruszcz Gdański oraz Bielskiem Podlaskim. Zaczęło się od bezbramkowego remisu z Escolą, potem była pechowa porażka z Bielskiem Podlaskim.

Wszystko miało więc rozstrzygnąć się w ostatniej kolejce. Nadzieje musiały wygrać z Koroną różnicą trzech bramek. Było bardzo blisko; po dwóch bramkach Emila Ziobronia udało się wyjść na prowadzenie 2:0, ale mimo wspaniałej walki nie udało się już podwyższyć prowadzenia.

Mielczanie odpadli, ale żegnani byli brawami wszystkich kibiców. Słowa uznania usłyszeli również od byłego selekcjonera reprezentacji Polski, Stefana Majewskiego. - Usłyszeliśmy od niego bardzo miłe słowa - przyznał trener drużyny z Mielca, Paweł Irla.- Szkoda, że nie udało nam się wyjść z grupy, bo w tym meczu z Koroną chłopcy zostawili na parkiecie mnóstwo zdrowia. Wierzę jednak, że taki turniej i takie doświadczenie będzie procentować w przyszłości, a  to przecież jest najważniejsze. Dla chłopców należą się naprawdę wielkie brawa - dodał. 

W kolejnej edycji Turnieju o Puchar Prezesa PZPN zawodnicy zaserwowali kibicom dużo emocji. – Widzieliśmy wiele pięknych akcji, zagrań i dryblingów. Widoczny był zapał do gry, dzieciaki chciały wygrywać kolejne spotkania. Muszę powiedzieć, że patrzyło się na to z wielką przyjemnością. Poziom rozgrywek był wysoki. Cieszy mnie również zainteresowanie, bo swoje dzieci wspierali rodzice z trybun - powiedział prezes PZPN Zbigniew Boniek.

-  Mimo wszystko nie koncentrowałbym się na tym, kto wygrał, a kto przegrał. Nie to jest najważniejsze. Zależy nam, aby młodzi piłkarze mogli rozwijać się i grać w piłkę. Także w porze zimowej. Gra w hali może tylko pomóc. Jest mnóstwo techniki użytkowej, trzeba podejmować decyzje i wszystko dzieje się bardzo szybko. To wszystko na plus – podkreślił. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE