Mielczanie doskonale weszli w rundę rewanżową. Handball Stal Mielec w poprzedniej kolejce w znakomitym stylu odpowiedziała na trzy porażki ligowe z rzędu i w dobrym stylu pokonała na wyjeździe KS LOTTO Puławy. Podopieczni Roberta Lisa w końcówce niedzielnego meczu odskoczyli rywalom i zaksięgowali ważne trzy punkty.
- Wiedzieliśmy, że ten mecz będzie na styku i rozstrzygnie się w samej końcówce, tak też się stało - mówił po meczu skrzydłowy Filip Stefani.
W starciu tym błysnął szczególnie lewoskrzydłowy mielczan, Maksim Krasovskii, który w meczu z drużyną z Puław zdobył dziesięć bramek, co stanowiło prawie 1/3 dorobku zespołu. Białorusin za ten występ wybrany został do siódemki kolejki.
Teraz poprzeczka idzie w górę. Najbliższy rywal Handball Stali zdobył w tym sezonie szesnaście punktów i zajmuje aktualnie 9. miejsce w tabeli. Zespół z Legionowa traci do mielczan trzy oczka. W tabeli między szóstą, a dziewiątą pozycją panuje duży ścisk, dlatego duże znaczenie mają zdobyte punkty bezpośrednie między tymi zespołami.
Jeśli nie wydarzy się nic szczególnego to ekipy z Kwidzynia, Kalisza, Mielca i Legionowa będą walczyć o trzy miejsca w play-off. Handball Stal musi zdobywać punkty u siebie. Czwartkowy pojedynek będzie rewanżem za mecz drugiej kolejki, które zakończyło się remisem, a w rzutach karnych lepsi byli podopieczni Roberta Lisa.
Początek spotkania w czwartek o 20:30 w Hali MOSiR przy Solskiego 1. Transmisja na antenie Polsat Sport.
Komentarze (0)