reklama

Ola Wiciejowska z Irydy Mielec najlepszą zawodniczką Pucharu Karpat [WYWIAD]

Opublikowano:
Autor:

Ola Wiciejowska z Irydy Mielec najlepszą zawodniczką Pucharu Karpat [WYWIAD] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportAleksandra Wiciejowska z Irydy Mielec zawalczyła na Pucharze Karpat - jednym z najbardziej prestiżowych turniejów bokserskich w regionie i nie tylko wygrała swój pojedynek, ale została obwołana najlepszą pięściarką zawodów. Był to również jej debiut w wyższej kategorii wiekowej - junior.

Aleksandra Wiciejowska to zdecydowanie najlepsza zawodniczka Irydy Mielec. W 2019 roku zdobyła brązowy medal na Pucharze Polski, który był drugim medalem Irydy z tak ważnych zawodów. Pierwszy do Mielca przywiózł starszy kolega Oli - Krystian Kopeć. O ich sukcesach pisaliśmy już tutaj:

Jak sama o sobie mówi - tworzy historię kobiecego boksu w Mielcu. I choć jest to bardzo śmiałe stwierdzenie, to trudno nie przyznać jej racji. Ola ma na swoim koncie już kilka sukcesów - brązowy medal z Pucharu Polski czy tytuł najlepszej zawodniczki turnieju na pierwszym etapie Pucharu Karpat. Jej dobra passa została przerwana dopiero w sobotę, 7 marca na zawodach w Libiążu, gdzie przegrała przez poddanie narożnika z powodu silnego krwotoku nosa. Można powiedzieć, że to prawdziwa pięta Achillesowa zawodniczki, gdyż jej nos dawał się jej we znaki wielokrotnie w przeszłości.

Aleksandry niestety nie mogliśmy oglądać na drugim etapie Pucharu Karpat, który miał mieć miejsce w powiecie dębickim, gdyż ten został przełożony z powodu koronawirusa. Jednak już za dwa tygodnie zawodniczka mieleckiego klubu będzie boksować na Mistrzostwach Polski juniorek w boksie w Grudziądzu! Z tej okazji postanowiliśmy opublikować krótki wywiad z Olą, który przeprowadziliśmy z nią chwilę po Pucharze Karpat. 

Zobacz również:

 

Na Pucharze Karpat boksowałaś z Julią Kowalczyk z UKS Włokiennik Łódź, ale mierzyłaś się z nią już w przeszłości. Pokonałaś ją już kiedyś?

- Tak.

Twoim zdaniem to trudna rywalka?

- Każdego przeciwnika trzeba traktować poważnie. Walka z nią nie była jakoś szczególnie trudna, może następnym razem będzie lepsza. 

No właśnie, często w kobiecym boksie amatorskim zawodniczki spotykają się ze sobą wielokrotnie. Pamiętam, że z jedną z pięściarek z Tiger Tarnów walczyłaś parę razy...

- Tak, miałam z nią chyba sześć walk.

Na Pucharze Karpat Twojemu klubowi nie poszło zbyt dobrze, ale udało Wam się zdobyć puchar za najlepszą drużynę.

- Taki sport. Zdobyłam też tytuł najlepszej nie tyle juniorki, co zawodniczki turnieju. Wygrałam wtedy z Julią wszystkie trzy rundy.

Uważasz, że faktycznie zasłużyłaś na ten tytuł?

- Myślę, że tak.

Pamiętam, że po Pucharze Polski deklarowałaś się, że będziesz schodzić do niższej kategorii wagowej. Udało się?

- Jest to w planach, a co z tego wyjdzie - nie wiem. Jeszcze nie chcę nic ujawniać. Taka niespodzianka, zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Teraz walczysz już w kategorii wiekowej junior, wcześniej byłaś kadetką. Widzisz różnicę w poziomie boksu?

- Jest różnica, duża. Boks w kadecie jest trochę raczkujący i wszystko się dopiero rozwija. W juniorce wszyscy biorą to zdecydowanie bardziej poważnie. Te ciosy, ruchy - są inne. Wiemy już jak boksować, jakie błędy popełnialiśmy. Boks w kategorii junior jest dojrzalszy.

Dlaczego nie pojawiłaś się na Mistrzostwach Podkarpacia?

- Nie miałam przeciwniczki. Z Mistrzostwami Podkarpacia jest tak, że tutaj jestem praktycznie tylko ja i Oliwia [siostra Oli - przypis red.], jeśli chodzi o dziewczyny, więc nie było przeciwniczki. Na Podkarpaciu jest jeszcze jedna kobieta w kategorii senior, ale ona ma tylko kilka walk, więc jej nie biorę pod uwagę. W województwie nie mam się z kim bić, to są przyjezdne dziewczyny.

W 2019 dobrze poradziłaś sobie na Pucharze Polski. W tym roku również odbędzie się ten turniej, będziesz tam walczyć?

- Na pewno. Postaram się tam być. Wcześniej są jeszcze Mistrzostwa Polski juniorek, więc tam z pewnością się pojawię.

Kojarzysz ile jest mniej więcej juniorek w polskim boksie?

- Naprawdę bardzo dużo. W samym kadecie walki na Mistrzostwach Polski trwały do godziny 1:00 licząc też walki chłopców. Na tym turnieju jest dość dużo zawodników.

Kiedy znowu będziesz boksować, na drugiej edycji Pucharu Karpat? (pytanie zostało zadane jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem o przeniesieniu terminu turnieju)

- Tak, będę walczyć na Pucharze Karpat 7 marca. Wcześniej raczej nie będzie żadnego turnieju, na którym mogłabym zawalczyć.

Na Pucharze Karpat walczą tylko zawodnicy z Podkarpacia?

- Nie, turniej ma rangę międzynarodową. Walczą nawet pięściarze z innych krajów. Na Puchar Karpat zjeżdżają się wszyscy, którzy mogą tam być oraz zaproszone kluby z Rumunii, Słowacji, Ukrainy, Bułgarii i Węgier.      

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE