Tym razem zespół Janusza Niedźwiedzia uległ Motorowi Lublin aż 1:4, a jego sytuacja w tabeli staje się coraz bardziej dramatyczna. Mielczanie pozostają w strefie spadkowej z dorobkiem 23 punktów, tracąc jedno „oczko” do bezpiecznej Lechii Gdańsk.
Fatalna druga połowa
Pierwsza połowa meczu była dość wyrównana. Motor prowadził 1:0 po samobójczym golu Jakuba Mądrzyka w 28. minucie, jednak Stal miała swoje okazje. Niestety, goście oddali aż osiem strzałów, ale żaden z nich nie był celny.
Po przerwie drużyna z Mielca zupełnie się posypała. W 52. minucie Bright Ede podwyższył wynik na 2:0, a niespełna dziesięć minut później Jakub Łabojko popisał się fantastycznym uderzeniem z dystansu, podwyższając na 3:0.
W końcówce Samuel Mraz zdobył swoją 13. bramkę w sezonie, podwyższając prowadzenie gospodarzy na 4:0. Stal odpowiedziała dopiero w doliczonym czasie gry, kiedy Krzysztof Wołkowicz trafił na 4:1, ale było to jedynie honorowe trafienie.
Trudna sytuacja w tabeli
Dla Stali była to piąta porażka w ostatnich sześciu meczach. Trener Janusz Niedźwiedź jest coraz bliżej utraty posady, a spadek z Ekstraklasy staje się coraz bardziej realnym scenariuszem. Kolejne mecze będą kluczowe dla przyszłości drużyny.
Czy Stal zdoła jeszcze się podnieść? Czasu na poprawę jest coraz mniej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.