Po porażce w Koszalinie mielczanie wrócili na zwycięską ścieżkę, choć rywale postawili trudne warunki. Ostatecznie kluczowa okazała się druga połowa i znakomity występ bramkarza Stali, Dawida Dekarza.
Zacięta walka do ostatnich minut
Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej walki, a pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem gospodarzy 14:13. Po przerwie mielczanie zaczęli budować przewagę, ale goście nie zamierzali się poddawać. Nerwowa końcówka kosztowała obie drużyny sporo sił, a decydujące okazały się skuteczne interwencje Dekarza.
Bohater w bramce – Dekarz zatrzymał rywali
Dawid Dekarz, wychowanek Miedzi Legnica, rozegrał fenomenalne spotkanie przeciwko swojemu byłemu klubowi. W kluczowych momentach meczu bronił rzuty sam na sam, co pozwoliło gospodarzom utrzymać przewagę.– Może koledzy chcieli mu zrobić urodzinowy prezent? – żartował po meczu trener Miedzi Tomasz Góreczny. – A tak na poważnie, Dawid naprawdę nas zatrzymał. Byliśmy równorzędnym przeciwnikiem, ale przez naszą nieskuteczność Stal odskoczyła na pięć bramek i trudno było to odrobić. Kluczowe było pierwsze 15 minut drugiej połowy, gdy rzuciliśmy tylko dwie bramki. Z tak mocnym rywalem to niewystarczające – dodał szkoleniowiec legniczan.
Kibice dodali energii
W Hali MOSiR w Mielcu panowała znakomita atmosfera. Kibice Stali ponownie pokazali, że są ósmym zawodnikiem drużyny. Ich doping dodawał energii gospodarzom w decydujących momentach meczu.Handball Stal Mielec umacnia się na pozycji lidera Ligi Centralnej i pewnie zmierza w stronę PGNiG Superligi. Kolejne mecze będą jednak równie ważne, bo jak pokazało starcie z Miedzią – w tej lidze każdy może sprawić niespodziankę.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.