Stal Mielec wygrała 3:1 z Legią w Warszawie i przerwała serię czterech spotkań bez zwycięstwa w PKO BP Ekstraklasie. Co po tym meczu powiedział trener biało-niebieskich, Kamil Kiereś?
Kamil Kiereś, trener Stali Mielec: - Ostatnie cztery spotkania w ekstraklasie kończyliśmy bez zwycięstw. Jednak wiedzieliśmy, że nie byliśmy dla rywali tłem. Mieliśmy momenty, bo potrafiliśmy wygrać ze Śląskiem Wrocław, czy też Radomiakiem Radom. Myślę, że istotne były zmiany personalne, które dokonaliśmy i nie zacierały one naszej struktury gry. Ostatnio forma Hinokio nie była dobra, a zatem wróciliśmy do ustawienia Domański-Wołkowicz. Do pełnego zaangażowania musieliśmy dołożyć jeszcze coś ekstra. Mieliśmy sporo dobrych momentów, czuliśmy się pewnie. Legia z mojej perspektywy została doprowadzona do dośrodkowań, a tutaj nasi obrońcy i Mateusz Kochalski w bramce świetnie sobie radzili. Przełomowy i kluczowy moment to obrona Kochalskiego i bramka na 2:0.
Szkoleniowiec Stali zaznaczył, że drużyna była w trudnym momencie mentalnym, ale sobie poradziła i zdobyła cenne trzy punkty. Podczas konferencji Kamil Kiereś wskazał, że Piotr Wlazło już od dłuższego czasu miał kłopoty ze zdrowiem. - Podczas sparingu z Wisłą Kraków coś się wydarzyło i z Wartą Poznań zagrał na środkach przeciwbólowych. To są sprawy związane ze ścięgnem Achillesa i teraz najważniejsze jest dokładne wyleczenie urazu - dodał trener Stali.
Teraz przed Stalą spotkanie z kolejną mocną drużyną: Jagiellonią w Białymstoku. - Mecz z Jagiellonią będzie inny. Na plus będzie to, że będziemy się przygotowywać w spokoju - odpowiedział Kiereś.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.